Przedostatni raz jadłem je tam 28 lat temu.
Wychodziło się wtedy na przerwie ze szkoły i pędziło szybko do Gondka po lody.
To była prawdziwa tragedia dla nas – wówczas dzieci – gdy z niewiadomych powodów Gontek przestał je sprzedawać, a ich smak – mimo woli – stał się dla mnie niedoścignionym wzorcem na wiele lat.
Teraz, w tym sezonie – wróciły! 🙂
Znów robione wg własnej receptury i znów pyszne – przynajmniej te mleczne – choć dziś już nie wiem czy smak jest ten sam co wtedy. Niby nic, niby drobnostka, a jednak cieszy, nostalgię wzbudza.
I trochę przeraża ile to już lat minęło, jak szybko przeleciały i jak niewiele z nich pozostało w pamięci.
Tak poza lodami to polecam tam przepyszne pączki i takie małe pierniczki na wagę.