Jakież to szczęście, że istnieją torrenty i „zbrodniarze” (niech będą błogosławieni!) wrzucający filmy do sieci! Dzięki temu nie musiałem wkurzony wysłuchiwać, że kino nie przyjmuje reklamacji a kasa nie zwraca za bilety. Jeśli faktycznie jest tak jak mówią Amerykanie, że twórca jest tak dobry jak jego ostatni film to Tarantino się skończył. I nie dziwię mu się, że jest wściekły, że „jego najlepszy film” (jak sam twierdzi) wyciekł do sieci przed kinową premierą. Bo tego filmu nie daje się obronić, popełnia najgorszą zbrodnię – jest przeraźliwie nudny: przegadany, kompletnie bez logiki i sensu oraz wyglądający przez większą część jak teatr telewizji a pomysł zerżnięty z naszej rodzimej „Stacji”. Także miłośnicy chlapania czerwoną farbą muszą uzbroić się w cierpliwość – to się zaczyna gdzieś dopiero po drugiej połowie filmu.
Czytaj dalej „Nienawistna ósemka („The Hateful Eight”) – kasa nie zwraca za bilety, czyli Tarantino się skończył :(„