Zamieszczam we wpisie całą wypowiedź Anki Grzybowskiej (dla tych co się brzydzą FB) oraz link do jej wypowiedzi na FB. Anka Grzybowska podaje się za byłego koorydanatora regionalnego KOD i w swojej wypowiedzi mówi o tym jakie zwyczaje panują w KOD. Jeżeli jest to prawdą, a na to wygląda, to pojawia się istotne pytanie: czy w Buraczanej jest w stanie istnieć organizacja partyjna, nie cechująca się typowym polskim buractwem partyjnym i zamordyzmem? Czy też ludzie są tak skażeni, że się nie da? I czy KOD już się sypie?
Czytaj dalej „Komitet Obrony Demokracji (KOD) – czyżby się już sypał?”
Tag: KOD
Komitet Obrony Demokracji – to tylko wentyl bezpieczeństwa, z którego nic nie wynika i nic nie będzie. :(
Nie ma znaczenia czy profil KOD ma 10 tys. , 100 tys. czy nawet milion lubiących. To nic nie znaczy.
Nie ma znaczenia czy to jest 10 tys. , 50 czy nawet 200 tys. manifestantów skrzykniętych przez KOD. To nic nie znaczy.
Nie ma znaczenia ile powstanie memów wyśmiewających Kaczyńskiego i ekipę jego ani ile osób będzie czuło z tego powodu schadenfreude.
To ciągle nic nie znaczy, to jedynie wentyl bezpieczeństwa, z powodu istnienia którego Kaczyński i ekipa jego tylko zacierają ręce i szczerze rechoczą pod niebosa, robiąc przy tym swoje, czyli realizując plan zawłaszczenia Buraczanej i jej poddanych. A to z tego powodu, że w naszym systemie prawnym liczy się tylko jedno: partia. Bez zaangażowania ludzi w partie przeciwne PISowi i jego przystawkom typu Kukiz’15 nic nie można zmienić. I nie, nie jest taką wypatrywaną partią banksterska .Nowoczesna.
Czytaj dalej „Komitet Obrony Demokracji – to tylko wentyl bezpieczeństwa, z którego nic nie wynika i nic nie będzie. :(„