Rozumiem gniew ludzi wkurzonych tym, że Władza kradnie im kraj i wolność. Rozumiem manifestacje i wykrzykiwanie na nich różnych bzdur.
Ale blokowania przejścia, przejazdów, czy nawet chodzenia za posłami i posłankami, napastowania ich i wrzeszczenia na nich – już nie. Takoż wyrywanie telefonu posłance i rzucanie nim o ziemię. Za takie coś zwykły Kowalski zarobiłby wyrok za napaść i zniszczenie mienia. Ale który prokurator oskarży Kaczyńskiego??
Tak nie powinno się postępować, to jest nakręcanie przemocy i agresji, wzbudzania strachu. A tam gdzie jest strach, znika rozum i pojawiają się demony.
W chwili obecnej mamy naród podzielony na trzy równe grupy. Dwie z nich zaczynają sobie niebezpiecznie skakać do oczu, trzecia część patrzy na to albo z obojętnością albo zniesmaczeniem albo z bezradnością. Niedługo jednak, gdy te dwie grupy zaczną skakać sobie do gardeł, może się okazać, że nie będą mieli wyjścia i będą musieli wybierać, po której stronie stanąć. Mam smutne wrażenie, że PIS swoją butą, arogancją i nieliczeniem się z „przegranymi” doprowadził Polaków na skraj wojny domowej.
Czytaj dalej „Komu służy eskalacja przemocy?”