Szkolimy lekarzy by… leczyli inne nacje, naukowców i twórców by… tworzyli ku chwale innych krajów. Kiedyś zmądrzejemy?

Dlaczego w Polsce brakuje lekarzy? Czy ich nie szkolimy? Ależ nie! Szkolimy na potęgę i… oni na potęgę wyjeżdżają. I tak jest też z innymi mniej lub bardziej wybitnymi inżynierami, naukowcami itd.  My wywalamy na to kasę – inne nacje na tym korzystają i śmieją się z naszej bezdennej głupoty do rozpuku. Ba! Ci co wyjeżdżają nie tylko nie muszą nic zwracać, ale dodatkowo uwalniają się od obciążenia w postaci opieki nad pokoleniem, które je wychowało, pozostawiając je na barkach tych frajerów, którzy w Polsce jeszcze zostają. Kiedy w końcu zmądrzejemy? I czy w ogóle zmądrzejemy? Bo rozwiązanie tych problemów jest proste:
1. Bezpłatne tylko pierwsze 8-10 lat nauki, potem wszystko płatne w rynkowych stawkach. Co najwyżej niech państwo daje kredyty chcącym się uczyć. Kredyty do spłaty w iluś ratach lub iluś odpracowanych latach.

2. Każdy obywatel polski powinien płacić podatek (niech się zwie solidarnościowy i precz w końcu z ZUSem) na utrzymanie tych co się sami nie mogą utrzymać (chorzy, starcy, inwalidzi, czasowo bezrobotni itd.) . I nie ma, że wyjechał i ma wszystko gdzieś – ma płacić tyle ile każdy inny Polak.

Ciekaw jestem tylko kiedy ludziom otworzą się oczy i to pozmieniają.  Obawiam się, że będzie już za późno, że ludzie się ockną gdy już będą spadać, bo nad przepaścią to już stoimy.
I uprzedzając – nie jestem przeciwny emigracji, nie jestem przeciwny temu by ludzie robili kariery na świecie, poza Polską, by się tam realizowali itd.  Jestem tylko przeciw temu by się to dalej działo kosztem tych co zostają w Polsce.

20 myśli na temat “Szkolimy lekarzy by… leczyli inne nacje, naukowców i twórców by… tworzyli ku chwale innych krajów. Kiedyś zmądrzejemy?

  1. Arek,
    „2. Każdy obywatel polski powinien płacić podatek (niech się zwie solidarnościowy i precz w końcu z ZUSem) na utrzymanie tych co się sami nie mogą utrzymać (chorzy, starcy, inwalidzi, czasowo bezrobotni itd.) . I nie ma, że wyjechał i ma wszystko gdzieś – ma płacić tyle ile każdy inny Polak.”

    To oni nie mają rodzin??? Kto ich spłodził???

    Wiesz, że można zrzec się polskiego obywatelstwa???

    Jedyne sensowne rozwiązanie to bezpłatne studia tylko dla niezbędnych osób(lekarze, pielęgniarki itp.), ale po ukończeniu studiów obowiązek pozostania w Polsce przez 2 lata.
    PS.
    https://wiadomosci.radiozet.pl/Wiadomosci/Kraj/Praca-dla-Mlodych.-Gwarancja-etatu-na-2-lata-pytania-i-odpowiedzi-00016748

      1. RW,
        A może istnieje kraj, którego obywatelstwa da się zrzec bez posiadania innego???
        Wtedy wystarczyłoby uzyskać obywatelstwo tego kraju, zrzec się polskiego, a potem zrzec się tego pierwszego.
        Ciekawe jakie to miałoby konsekwencje 🙂

  2. A co za różnica czy wyjedzie lekarz, hydraulik czy glazurnik?

    Ślepe pryzwiązywanie się do terytorialności i regionu prowadzi w efekcie do kiszenia się we własnym sosie i upośledzenia puli genów.

    1. Gąska Martyna,
      „Ślepe pryzwiązywanie się do terytorialności i regionu prowadzi w efekcie do kiszenia się we własnym sosie i upośledzenia puli genów.”
      Dokładnie, ale mało co kto to zauważa(nawet JA nie wpadłem na to, żeby napisać o tym Arkowi)

    2. Szanowna Gąsko,

      Ty jako zawodowa rasistka powinnaś rozróżniać miejsce zamieszkania (przebywania) od miejsca ruchania.

      Znana rosyjska zasada mówi – gdie żiwiosz, tam nie jebiosz. I właśnie dzięki temu geny się mieszają.

      Pamiętaj, nie jest ważne miejsce przebywania – ważnie jest miejsce ruchania.
      Każdy rasista powinien o tym wiedzieć.

      Pozdrowienia,
      ROMAN WŁOS

        1. GĄSKO,

          Pisałaś, że hodujesz gęsi. Domyślam się, że są one rasowe, a nie jakieś skundlone.

          Jeżeli zważać na rasę, to musisz być rasistką podobnie jak np. hodowcy psów.

          Jarzysz???

          Pozdrowienia,
          ROMAN WŁOS

          p.s. Lewactwo, w ramach PC (political correctness), wymyśliło, że zamiast mówić rasa psa należy mówić nacja psa. I tak rasiści stali się nacjonalistami.

          1. Wywracasz kota ogonem, bawisz się slowkami, nie rozumiesz chyba wagi tego wyrażenia, manipulujesz znaczeniem słowa.
            To tak jakbyś powiedział że szynka to mała szyna, językowo ma to sens, ale znaczenie i wydźwięk tego słowa jest całkiem inne niż te które przedstawiasz.

          2. Słyszałam, ale słowo którego użyłeś ma raczej tylko jedno znaczenie i homofonem nie jest, albo takim mocno naciąganym, raczej jest tylko twoją radosną (słowo)twórczością.

    3. Wyszkolenie hydraulika czy glazurnika nie kosztuje tyle co lekarza.
      Dlaczego ja płacę za studia lekarzy, którzy potem zamiast leczyć mnie i moje dzieci wyjeżdżają sobie i leczą Niemców czy Anglików?
      Chcą wyjechać? Ok – niech zwracają kasę za zdobytą naukę.

      1. W jaki sposób płacisz za cudze studia? Dajesz je komuś do ręki? Robisz to w równym stopniu co wykładasz pieniądze za organizacje festiwalu kultury żydowskiej, opłacasz cudze bryki, wynagrodzenia czy budujesz drogi czy pomniki. W stopniu tak znikomym, że musiałbyś się chyba dziesiątki tysięcy razy urodzić by jednego lekarza za swoje podatki wyszkolić.
        Na większe kwoty przycina cię codziennie sklepikarz licząc sobie za reklamówkę, a o tym się nie pisze.

        1. GĄSKO MARTYNKO,

          Czym prędzej wypisz się z KOD-u, bo ta działalność źle wpływa na funkcjonalność Twoich szarych komórek.

          Pozdro, Kolega Antka

  3. Do: Gąska Martyna, 19 stycznia 2016

    GĄSKO MARTYNKO,

    Nie ma się na co obrażać.
    Czyżbyś uważała, że ARNOLD należy do klanu PO-PSL, i że ten klan będzie rządzić i to bezkarnie dziesiątki tysięcy lat? Jak widzisz klan zaczął się ostatnio sypać i wziął się za rządzenie KOD-em.

    Pozdro, Kolega Antka

    1. Jak na klan PO-PSL Arnold cechuje się za małym agraryzmem i gdybym miała szacować, to nigdy bym nie przypięła mu ani łatki budżetowca ani rolnika. Nie wiem jakie ma poglądy polityczne i nie lubię o tym rozmawiać, w co ty mnie wciągasz kolego? Stąpa(my) po cieńkim lodzie, a większość takich dyskusji prowadzi donikąd.

Odpowiedz