Nie wierzę w przemianę władz Rosji. Nie wierzę w smutne miny Putina i Miedwiediewa. I to z dwóch podstawowych powodów.
Po pierwsze – od dawna wyznają one cyniczną zasadę, że w polityce nie ma przyjaciół, są tylko interesy. I nie sądzę by katastrofa notabli nielubianych władz mogła spowodować ich duchową przemianę.
Pytanie brzmi tylko – jakie interesy Rosji mogłyby być zagrożone gdyby nadal darła koty ze swoim krnąbrnym wasalem, Polską?
Czyżby obawiała się o losy budowy gazociągu? Bo choć nie przebiega on przez nasze wody terytorialne to jednak jego „przypadkowe” uszkodzenie jest proste jak drut. A może chodzi o coś innego? Zapewne wkrótce się przekonamy.
Po drugie – fajnie, że Putin przyznał iż mord w Katyniu to sprawka Stalina. Niefajnie, że skłamał o jego podłożu. Nie była to bowiem zemsta za wojnę w 1920 roku, lecz wkurzenie za odrzucenie „komunistycznych zalotów”. Przez wiele miesięcy politrucy Stalina próbowali nawrócić uwięzioną inteligencję na komunizm. Aż w końcu musieli wysmarować raport, w którym bez ogródek przyznali, że Polacy są impregnowani na komunizm i nic z tego nie będzie. Wtedy zapadła mściwa decyzja – wymordować ich wszystkich.
Żeby było jasne – nie mówię, żeby nie korzystać z okazji i nie bratać się państwem rosyjskim. Wręcz przeciwnie – trzeba to robić by i sami Rosjanie przestali traktować Polaków z mieszaniną wrogości, podziwu, kompleksów i wyższości.
Bądźmy jednak przezorni i czujni.
No i oczywiście CZEŚĆ Putinowi i Miedwiediewowi za sposób w jaki podeszli do katastrofy i całokształt pomocy dla bliskich ofiar.
A JA UWAŻAM, ŻE SOWIECKĄ ZARAZĘ TRZEBA TĘPIĆ !!!
Rosja to kraj kraj, który zawsze miał problemy z uczciwością, prawdomównością oraz jakąkolwiek etyką. Dlatego sowiecką zarazę należy tępić na każdym kroku.
Wcale się nie zdziwię gdy się okaże, iż katastrofa prezydenckiego samolotu to wynik zamachu KGB czy innego Mossadu.
Właściwie, to można powiedzieć, że wszystko w Polsce co ma ruskie korzenie jest złe lub jest tragedią dla Polaków.
Dlatego pamiętaj – Ruskich trzeba tępić tak jak mole azotoxem.
Aby to uczynić – wpisz się na listę poparcia jedynego godnego, bo od zawsze BEZPARTYJNEGO kandydata na prezydenta RP 2010 -ROMANA WŁOSA i weź udział w BEZPŁATNYM losowaniu cennych nagród taich jak samoloty, szybowce, samochody, sprzęt RTV/AGD, itp. – szczegóły – http://www.romanwlos.cba.pl
*********************************************************************************************************************************************
Hej! Podoba mi się Twój wpis. Masz zdrowe podejście do swiata, który Cię otacza. Nic tylko pozazdrościć. Pozdrawiam.
Prawda jest taka, że guzik Rosjan interesował los czerwonoarmistów-jeńców 1920 roku. I nadal guzik by interesował, gdyby nie to, iż użyli to jako karty przetargowej, by czymś Polsce do…solić za rozgrzebywanie Katynia.
To jest podłe, obnosić się raptem ze śmiercią tysięcy swoich żołnierzy nie po to, żeby ustalić prawdę o ich zgonie i godnie ich uczcić, lecz po to, by komuś tym dokopać.
Jeszcze podlejsze jest to, że bardziej Rosjan obchodzi los zagrożonych pomników Armii Czerwonej w Europie czy na Ukrainie, niż los żołnierzy tejże armii, tak martwych, zabitych przez obcych i swoich, jak i wciąż żywych, klepiących rosyjską biedę.
No ale wiemy przecież, że Rosjanie nigdy się nie przejmowali losem dziesiątków, setek, tysięcy czy nawet milionów ludzi. Nie mają tego we krwi – u nich tych ludzi zawsze było dużo, więc po co o nich dbać.
To taka mała ich skaza genetyczna, która ma jednak ogromny wpływ na dzieje najnowsze, nie tylko Rosji.
https://warszawianin.blogspot.com
Prawda jest taka, że guzik Rosjan interesował los czerwonoarmistów-jeńców 1920 roku. I nadal guzik by interesował, gdyby nie to, iż użyli to jako karty przetargowej, by czymś Polsce do…solić za rozgrzebywanie Katynia.
To jest podłe, obnosić się raptem ze śmiercią tysięcy swoich żołnierzy nie po to, żeby ustalić prawdę o ich zgonie i godnie ich uczcić, lecz po to, by komuś tym dokopać.
Jeszcze podlejsze jest to, że bardziej Rosjan obchodzi los zagrożonych pomników Armii Czerwonej w Europie czy na Ukrainie, niż los żołnierzy tejże armii, tak martwych, zabitych przez obcych i swoich, jak i wciąż żywych, klepiących rosyjską biedę.
No ale wiemy przecież, że Rosjanie nigdy się nie przejmowali losem dziesiątków, setek, tysięcy czy nawet milionów ludzi. Nie mają tego we krwi – u nich tych ludzi zawsze było dużo, więc po co o nich dbać.
To taka mała ich skaza genetyczna, która ma jednak ogromny wpływ na dzieje najnowsze, nie tylko Rosji.
https://warszawianin.blogspot.com
Prawda jest taka, że guzik Rosjan interesował los czerwonoarmistów-jeńców 1920 roku. I nadal guzik by interesował, gdyby nie to, iż użyli to jako karty przetargowej, by czymś Polsce do…solić za rozgrzebywanie Katynia.
To jest podłe, obnosić się raptem ze śmiercią tysięcy swoich żołnierzy nie po to, żeby ustalić prawdę o ich zgonie i godnie ich uczcić, lecz po to, by komuś tym dokopać.
Jeszcze podlejsze jest to, że bardziej Rosjan obchodzi los zagrożonych pomników Armii Czerwonej w Europie czy na Ukrainie, niż los żołnierzy tejże armii, tak martwych, zabitych przez obcych i swoich, jak i wciąż żywych, klepiących rosyjską biedę.
No ale wiemy przecież, że Rosjanie nigdy się nie przejmowali losem dziesiątków, setek, tysięcy czy nawet milionów ludzi. Nie mają tego we krwi – u nich tych ludzi zawsze było dużo, więc po co o nich dbać.
To taka mała ich skaza genetyczna, która ma jednak ogromny wpływ na dzieje najnowsze, nie tylko Rosji.
https://warszawianin.blogspot.com
Prawda jest taka, że guzik Rosjan interesował los czerwonoarmistów-jeńców 1920 roku. I nadal guzik by interesował, gdyby nie to, iż użyli to jako karty przetargowej, by czymś Polsce do…solić za rozgrzebywanie Katynia.
To jest podłe, obnosić się raptem ze śmiercią tysięcy swoich żołnierzy nie po to, żeby ustalić prawdę o ich zgonie i godnie ich uczcić, lecz po to, by komuś tym dokopać.
Jeszcze podlejsze jest to, że bardziej Rosjan obchodzi los zagrożonych pomników Armii Czerwonej w Europie czy na Ukrainie, niż los żołnierzy tejże armii, tak martwych, zabitych przez obcych i swoich, jak i wciąż żywych, klepiących rosyjską biedę.
No ale wiemy przecież, że Rosjanie nigdy się nie przejmowali losem dziesiątków, setek, tysięcy czy nawet milionów ludzi. Nie mają tego we krwi – u nich tych ludzi zawsze było dużo, więc po co o nich dbać.
To taka mała ich skaza genetyczna, która ma jednak ogromny wpływ na dzieje najnowsze, nie tylko Rosji.
https://warszawianin.blogspot.com