Reklama wideo w telewizji a w Internecie.

Na przełomie listopada i grudnia ruszyły kampanie wideo reklamujące sklepy internetowe. Dwie z nich leciały głównie w telewizji, jedna wyłącznie w Internecie na tzw. portalach zasięgowych.  Wyniki mocno mnie zdumiały bo nie spodziewałem się, że oba kanały dadzą podobne wyniki! (to ostatnie muszę wykreślić bo wynik reklamy w Internecie jest zafałszowany).

Avans.pl to sklep AGD-RTV o którym pies z kulawą nogą nie słyszał.
Ale wystarczyła beznadziejna reklama telewizyjna by mocno podbił swoją odwiedzalność – aż o 300% .Oczywiście nie wiem czy to się przełożyło na wyższe zakupy bo nie mam takich danych, ale już sam fakt takie zwiększenia odwiedzin sklepu internetowego pokazuje, że telewizja ma moc sprawczą.  Ciekawe jak długo się utrzyma ten poziom 🙂

Jest jeszcze druga reklama sklepu należącego obecnie do tego samego właściciela, ale noszącego inną nazwę (Media Ekspert). Równie beznadziejna, z niby nagą Dodą.
Tu też efekt był między 200-300%  i też pojawia się pytanie czy się utrzyma.

Natomiast trzecia kampania reklamowa wideo była tylko w Internecie.
Była to reklama sklepu internetowego oleole.pl  i… dała podobne wyniki, choć dziś już widać, że nie przełożyła się na stałe utrzymanie poziomu odwiedzin sklepu. Ale przyczyny tego mogą leżeć w ofercie i jakości sklepu.  Wniosek o podobnych wynikach musiałem wykreślić, ponieważ z komentarzy wynika, że oleole było reklamowane także w radiu, emailingiem i na ulotkach.

Nie wiem czy można z tych pojedynczych przypadków można wysnuwać jakieś daleko idące wnioski. Na pewno jednak zaskoczyło mnie, że wideo w Internecie zadziałało i to na poziomie masowej kampanii telewizyjnej.
Tak – wiem, że Mikołaj i święta Bożego Narodzenia napędziły trochę ruchu. Ale patrząc na inne sklepy, które się nie reklamowały (wzrosty 50-100%), to i tak oddziaływanie reklam telewizyjnych jest aż nadto widoczne.