Zrobiłem sobie ostatnio mały rajd po popularnych społecznościówkach przeglądając profile swoich konkurentów i ich pracowników.
Piękna sprawa! Ileż wartościowych namiarów znalazłem!
Najwięcej na twarzobogu – facebook’u jakby kto nie wiedział – ale to pewnie przez międzynarodowy charakter moich interesów.
A szczególnie wartościowe są dlatego, że dociera się bezpośrednio do właściwych osób.
Czyli moi mili – nic tylko podłączajcie się i dodawajcie do siebie swoich kontrahentów i klientów a konkurencja już będzie wiedziała jak to wykorzystać! 🙂
Swoją drogą muszę to zapamiętać jako kolejny przystanek na ekspresowej drodze do bankructwa …
pozdrawiam
Arek