Jakieś 10 dni temu spędziłem dużo czasu przeglądając rosyjsko i ukraińsko języczne strony szukając informacji o pewnym zdjęciu (patrz poprzedni wpis).
Oczywiście nie umknęło to uwadze Wielkiemu Podglądaczowi i o to mam! Mam tego skutki.
System uznał, że musi jestem rosyjskojęzyczny a skoro mieszkam we Wrocławiu to zainteresują mnie kursy… języka polskiego. I zapodał mi odpowiednią do swoich domysłów reklamę. A że kompletnie chybioną? Nie pierwszy raz przecież 🙂
Wystarczy poszukać czegoś, jakiegoś towaru, usługi by po kilku dniach zaczął się zalew reklam kremów powiększających ego itd. Nic to, że całkowicie bezcelowych bo spóźnionych – głupi reklamodawcy i tak zapłacą. Bo są zdesperowani. Bo reklama po prostu NIE DZIAŁA, a przynajmniej nie działa w Internecie bo co do telewizji to trudno orzec. Ciekaw jestem co jeszcze wymyślą macherzy od sprzedawania powietrza by naciągać reklamodawców. Jakie wymyślne „typy” reklam im wcisną? 🙂
p.s.
Oczywiście jeśli jest to reklama sprzedawana w modelu płatności za przekierowanie to reklamodawca nic nie zapłaci.
A że na FB da się reklamować w modelu CPC, to wpis bez większego sensu. A nawet jeśli ktoś się reklamuje w modelu CPM i zapłacił za wyświetlenie, to fakt, że Ciebie reklama nie zainteresowała, nie oznacza, że nie zainteresowała innych. A żeby wypowiadać się na temat opłacalności należy dysponować jakimiś danymi.
Ale chwalisz się, czy się żalisz? Dla mnie to jest właśnie dowód na poprawność działania algorytmu. To, że jako wyjątek „jeden na dwadzieścia” jesteś nietrafiony jest tylko potwierdzeniem reguły.