Te słowa z jakiejś piosenki – o ile pamięć nie płata mi figli, że to z piosenki – brzmią mi w uszach gdy słyszę wrzask przeogromny czego to nie powinniśmy zrobić z mordercami polskiego inżyniera. Oraz ich towarzyszami, towarzyszami ich towarzyszy itd…
Najlepiej to by było:
– połamać ich na kole, a potem
– rozszarpać ciągnikami, następnie
– trupy zszyć i zakonserwować
– a potem powiesić na szubienicach na rozstajach dróg ku pokrzepieniu serc gawiedzi.
Co gorsza takie recepty „na sprawiedliwość” padają z ust siedzących u samego koryta władzy.
I straszno i smutno.
Straszno bo czym Ci ludzie plujący świętym jadem i nienawiścią różnią się od morderców?
Czym ich kultura od naszej europejskiej, czym ich wiara od rzekomo wyznawanego chrześcijaństwa?
Tym, że zamiast sami brudzić sobie ręce krwią wysłaliby na nich hordy zabójców lub bomby i rakiety?
Czy to oni ostrzelali z moździerzy wioskę zabijając niczemu niewinnych ludzi czy to my Polacy zrobiliśmy im? Czy dało im to prawo do zabijania Polaków?
Czy to oni bombardują w ślepo wesela i imprezy czy też nasi sojusznicy z NATO ?
Czy daje im to prawo do zabijania Polaków?
Czy to oni zabili w Iraku i Afganistanie dziesiątki tysięcy niewinnych ludzi „bo gdzieś tam wśród nich mógł być Talib!” czy też my i nasi sojusznicy z NATO?
Czy daje im to prawo do zabijania Polaków?
Smutno, bo niektórzy z tych wrzeszczących jeszcze jakieś resztki mojego szacunku posiadali. Niestety stracili go pokazując, że nic nie wynieśli z europejskiej kultury, historii, wartości ani z wyznawanej wiary. Niczym się nie różnią od tych Talibów i im podobnych. Mieli tylko to szczęście, że bocian przyniósł ich do Lechistanu a nie Afganistanu, Pakistanu czy innego stanu 🙁
Tym ludziom mogę tylko zanucić: „Nie, nie, nie zabijecie ich wszystkich! „
Za to szacun – jak mówią młodzi – dla tych co przytomnie dostrzegają, że Państwo nie może być bandyckie i powinno sprawców co najwyżej pojmać, osądzić i uwięzić jeśli okażą się winnymi, a nie mordować.