Dwa dni temu świat obiegła informacja, że Niemcom nie udała się sprzedaż obligacji.
W nagłówkach „Szok”, „Katastrofa” „Koniec świata” itp. popierdółki.
W rzeczywistości był to albo niekorzystny zbieg okoliczności, albo Niemcy właśnie doświadczają skutków wpadnięcia w pułapkę chronienia przez nich pozostałych członków wspólnoty walutowej.
Bo tuż przed nimi Hiszpanie sprzedawali swoje obligacje z odsetkami 5% rocznie, a Niemcy chcieli dać poniżej 2% . I albo zostali za to „ukarani” albo akurat nie było na rynku frajerów z gotówką bo wcześniej wydali ją na hiszpańską czarną dziurę 🙂
Tak swoją drogą – taki M$ sprzedawał jeszcze niedawno swoje obligacje dając PONIŻEJ 1% rocznie i… sprzedał wszystko.
Robił to pomimo tego, że ma wolne w gotówce ponad 50mld dolarów .
Zabawny jest ten świat 🙂
Skoro Niemce dali na rynek obligacje z oprocentowaniem poniżej inflacji, to na pewno CHCIELI, aby się nie sprzedały. Obserwujmy zatem dalej, jak na tej „panice” zyskają i co dzięki temu osiągną.