Klęska PO , klęska PIS, sondaży i niestety także nas Polaków.
Myli się ten kto myśli, że PO wygrała. Przegrała. Z kretesem.
PIS też przegrało choć im się wydaje, że są wygranymi.
Przegrały też firmy robiące sondaże – 25% głosujących odmówiło odpowiedzi ankieterom co znaczy, że Ci ludzie po ostatnich „aferach” uznali takie badania za WCIELONE ZŁO.
No i ostatecznie przegraliśmy my Polacy – naszą szansę na odmianę losu, w efekcie za dwa, góra trzy pokolenia rozpłyniemy się w żywiole żywotnych narodów. Szkoda tylko naszej mowy. No, ale cóż… skoro jako naród jesteśmy debilami to może i lepiej.
PO przegrała już wtedy gdy postawiła na zadufanego w sobie dziaduszka Bronka z kaznodziejską manierą w wymowie, zamiast na młodego, energicznego i wbrew pozorom wystarczająco doświadczonego życiowo i obytego dyplomatycznie – Radka. Bronisław walił gafę za gafą i z każdym kolejnym dniem zniechęcał do siebie coraz bardziej pokazując, że jest nieodrodnym członkiem swojej partii, a nie mężem stanu lub choćby kandydatem na niego. W końcu rozmemłał kampanię w jakichś bzdurach o zgodzie, czyli złapał się na stary lep PISiorów, wyciągany w każde wybory. Głupiec czy kie licho?
W zasadzie cały czas podrygiwał jak mu PISiory do marsza pogrywały, a naród wg jednych durny, a wg mnie złośliwie przekorny wystawił mu za to laurkę.
PISiory zaś już roją sobie o zwycięstwie w wyborach parlamentarnych.
Nic z tego!
Tym razem nie będzie do wyboru tylko dwóch kandydatów i wyborcy z lewizny już będą miały na kogo głosować.
I nie będą to siepacze PIS.
Skończy się także jazda na smęcie tragicznej śmierci brata – za rok NIKT poza rodzinami nie będzie o tym już pamiętał. A nawet jeśli to bez emocji.
Aż się chce zakrzyczeć – Boże dobij szybko tą Polskę, po co się tyle ma męczyć?
mylisz się, już minęło 5 miesięcy i nadal męczą mnie w mediach różne jarooszołomy i inne macierewicze tą tragedią co mnie interesuje właśnie tyle co zeszłoroczny śnieg.
mylisz się, już minęło 5 miesięcy i nadal męczą mnie w mediach różne jarooszołomy i inne macierewicze tą tragedią co mnie interesuje właśnie tyle co zeszłoroczny śnieg.