Dobrze poinformowane ptaszki ćwierkają, że siepacze Kaczyńskiego kończą pracę nad opodatkowaniem e-sklepów czyli tak naprawdę całego polskiego Internetu. Bo jak odróżnić e-sklep, czysty handel, od świadczenia usług drogą elektroniczną czyli czy „poza siedzibą przedsiębiorcy”? Nawet jeśli się da to zrobić to kto ochroni przedsiębiorcę przed inną interpretacją urzędnika po kilku latach od transakcji i domiarem podatku za całe 5 lat z odsetkami? Teraz już wiadomo dlaczego PIS tak forsuje ustawę o inwigilacji oraz klauzuli obchodzenia podatku.
Oczywiście się z tego śmieję do rozpuku – to będzie piękne seppuku!
Od lat mówię, że trzeba być szalonym żeby działać w Internecie z terytorium Polski zamiast z krajów mających przyjazną politykę dla przedsiębiorców lub prowadzących „szkodliwą konkurencję podatkową”. Teraz nawet zatwardziali szaleńcy będą musieli się ocknąć i pozakładać firmy w krajach ościennych (Estonia, Czechy, Niemcy) albo najlepiej w rajach podatkowych. Szczególnie jeśli ich sklepy oferują rzeczy niematerialne. I po prostu stamtąd będą działać. Inaczej nie będą miały szans z tymi co tak zrobili już teraz albo za chwilę zrobią.
Ciekawe też kiedy ludzie zorientują się, że PISowskie 500 zł jest warte (w możliwości nabywczej) jakby dużo mniej niż np. 100 zł z dnia obietnic albo i jeszcze mniej? Czy dopiero wtedy gdy za 500 zł będą kupować bochenek chleba?
ARNOLDZIE,
Coś tracisz poczucie otaczającego Cię świata. Z tego co wiem, Internet to jest globalna sieć komputerowa, jak mówią niektórzy – jest to Sieć Sieci.
Handel polega na tym, że jest dwóch pacjentów, którzy czymś się wymieniają między sobą. Wyjątek stanowi szef WOŚP Jerzy O., który robi interesy handlowe sam ze sobą.
Świadczenie usług drogą elektroniczną nie musi mieć nic wspólnego ze świadczeniem usług poza siedzibą przedsiębiorcy. Musisz nauczyć się odróżniać trzy rzeczy – elektronikę, siedzibę przedsiębiorcy oraz miejsce prowadzenia działalności.
Np. każda panienka na telefon, dająca dupy poza swoją siedzibą, świadczy usługi, ale nie ma to nic wspólnego z drogą elektroniczną.
Jarzysz???
Pozdrowienia,
ROMAN WŁOS
Internet to zbiór adresów IP gwoli ścisłości.
Co do reszty to z rozpędu napisałem „czyli” zamiast „czy”. Już poprawiłem.
Toś teraz walnął niezłego androna (nie mylić z Androidem). Zbiór adresów IP to jest jakiś zbiór liczb i tyle. Taki zbiór istnieje tylko w wyobraźni podobnie jak każda inna liczba.
A internet to – kable, światłowody, fale radiowe, itp. Do tego hosty błędnie zwane serwerami. Do tego komputery użytkowników.
Jeżeli masz komputer podłączony do sieci IP (internet protocol), to jesteś częścią intenetu.
Jarzysz???
ROMAN WŁOS,
HOST to każdy komputer podłączony do sieci(niekoniecznie internetu).
SERWER to komputer podłączony do sieci(czyli HOST), świadczący usługi np. serwer imap(serwer pocztowy), serwer www(serwer na którym stoi strona internetowa), serwer telnet, serwer ssh. Tego samego terminu używa się odnośnie programu, który realizuje te zadanie.
KLIENT to komputer podłączony do sieci(czyli HOST), który korzysta z usług serwera. Częściej ten termin ma zastosowanie do programu komputerowego niż do komputera.
„Taki zbiór istnieje tylko w wyobraźni podobnie jak każda inna liczba.”
Nie. Każde urządzenie podłączone do internetu musi mieć ten zbiór w ten pewien sposób zdefiniowany. W internecie obowiązują protokoły IPv4 i IPv6, które definiują te zbiory.
PANTEK,
Serwer to jest PROGRAM i nic innego. Niestety, rozmaite nieuki sądziły, że serwer to jest komputer, i tak się przyjęło BŁĘDNE określenie.
HOST to po amerykańsku GOSPODARZ. Nie każdy komputer jest gospodarzem. Tylko ten, który gospodarzy jest gospodarzem.
Liczba to jest pojęcie abstrakcyjne – patrz KLASA ABSTRAKCJI. Zdefiniowanie pojęcia nie czyni tego pojęcia obiektem materialnym.
A Internet lub internet, wbrew temu co napisał Arnold, to jest rzecz nadwyraz materialna – zobacz co się dzieje kiedy zostaje uszkodzono najgłupsze łącze, nie mówiąc o sieci szkieletowej.
Jarzysz???
Pozdrowienia,
ROMAN WŁOS
Z tym uciekaniem do Niemiec bym się wstrzymała. Są tam ogromne kary dla torrenciarzy i piratów, których jakoś muszą wykrywać.
A podatek można obejść np. bitcoinem.
GĄSKO,
O wiele pewniejszą walutą jest GĘSIWO. Z niego robi się wiele rzeczy – np. stal.
Bitcoin to kolejny przekręt wymyślony przez Mośków.
A tak w ogóle, to dlaczego ktoś miałby uciekać do Niemiec??? Tam nie trzeba uciekać – wystarczy pojechać – granice stoją otworem.
Jarzysz???
Pozdrowienia,
ROMAN WŁOS
Do Estonii nawet nie trzeba wyjeżdżać – można dostać ich „elektroniczny dowód osobisty” i działać zdalnie.
GĄSKO,
Mośki już wymyśliły kolejną walutę, tzn. przekręt. Nazywa się to OPCJE BINARNE.
Skąd te Żydki mają taki łeb???
Ale po co obchodzić skoro możesz uczciwie działać zakładając firmę w kraju przyjaznym przedsiębiorczości?
Są takie kraje???
Jeszcze tak.
Podaj nazwy tych krajów !!!
Wpisz w wyszukiwarkę frazę:
„lista krajów stosujących szkodliwą konkurencję podatkową”
a zobaczysz aktualną listę sporządzoną przez nasz rząd.
Ale dla firm działających w Internecie dobrze jest działać także z USA.
Jeśli to ma być sprzedaż towarów to praktycznie każdy inny kraj UE jest lepszy niż Polska,
a w szczególności Estonia czy Bułgaria.
Arek,
Coś mocno się czepiasz tego PiSu.
Zobacz lepiej jak niektórzy kwiczą z „bUlu” od rządów PiSu:
https://www.wykop.pl/link/2955301/napisal-niech-ta-polska-zdechnie-reakcja-w-internetach/
To Pokazuje jak wielu osobom PiS zabrał(lub zabierze) koryto.
Takiego srogiego bólu dupy nie było kiedy PO było u władzy.
Widać też mocną sraczkę u Niemców. Zaniepokojone są też niektóre gazety w USA.
Ja osobiście mam nadzieje, że dzięki PiSowi:
– Polska wyjdzie z UE
– zostanie załatwiona sprawa Owsiaka
– zostanie załatwiona sprawa Stonogi
– publikacja aneksu do raportu WSI(Antek obiecał)
– minimalna stawka godzinowa od umów cywilno-prawnych(ponoć ma być wprowadzona)
– Ziobro przyjrzy się sprawie Polańskiego(mówił, że przyjrzy się sprawie po połączeniu funkcji prokuratora generalnego i ministra sprawiedliwości)
– (NAJTRUDNIEJSZE) ostatecznie załatwienie kwestii ubezpieczeń emerytalnych(żeby jeden nie pracował na drugiego)
ale to tylko moje pobożne życzenia
PANTEK,
Z tym gazetami w U.S.A. lub w Niemczech, to nie jest tak jak myślisz. Widziałeś gazety amerykańskie lub niemieckie???
Gdybyś widział, to byś wiedział, że te gazety (szczególnie amerykańskie) w ogóle nie interesują się pisaniem o Polsce. Jeżeli już, to zamieszczają takie krótkie wzmianki, które służą do wypełnienie wolnego miejsca w gazecie – tzw. „space fillers”.
A te rzekome opinie zagranicznych gazet, to powstają tak. Jakiś patałach (lub patałaszka) od Michnika lub z TVN-u pisze kilka słów negatywnych słów o Polsce. Potem jęczy redaktorowi zagranicznemu aby zamieścił ten wpis w gazecie.
A potem, często ta sama osoba, robi Polakom wodę z mózgu pisząc co rzekomo-zagraniczna prasa pisze o Polsce.
Dlatego, musisz mieć do tego taki sam stosunek jak pewien Baca, który te rewelacja skomentował krótkim stwierdzeniem – „no i, chuj”.
Pozdrowienia,
ROMAN WŁOS
Roman Włos,
Tak jest:
https://www.zelaznalogika.net/wiodace-media/zagranico/
ale ja jestem zdania, że jak już coś trafia do gazety, to właściciele tej gazety się w pewnym sensie pod tym podpisują. Ja u siebie w gazecie(jeśli bym miał redakcję), nie przepuścił takich bzdur.
PANTEK,
Rozumujesz prowincjonalnie. Sądzisz, że poważne gazety to takie coś jak Trybuna Ludu, która miała 4-8 kartek.
Np. taki New York Times ma ponad 500 stron w wydaniu week-endowym oraz około 300 w wydaniu nie-week-endowym. Na dodatek, ukazuje się co najmniej 2 razy w ciągu doby.
Żaden redaktor tego nie opanuje. Poza tym, w poważnych gazetach widniej wzmianka, że dana gazeta, a szczególnie jej redaktorzy niekoniecznie podzielają opinie zawarte w gazecie.
Jarzysz???
Pozdrowienia,
ROMAN WŁOS
Roman Włos,
Akurat uwierzę, że wydawca by przepuścił coś, co nie spodobałoby się właścicielowi gazety.
Czy New York Times się kiedyś choćby zająknął o FEMA CAMPS:
https://nationalreport.net/femas-first-concentration-camp-officially-opens-arizona/
https://www.youtube.com/watch?v=0P-hvPJPTi4
???
PS.
Roman Włos,
„Serwer to jest PROGRAM i nic innego. Niestety, rozmaite nieuki sądziły, że serwer to jest komputer, i tak się przyjęło BŁĘDNE określenie.”
Określenia serwer jako program, serwer jako komputer świadczący usługi i serwer jako sprzęt komputerowy stworzony do pełnienia roli serwera są poprawne. Czyli serwerem może być:
– program
– komputer pełniący tą rolę
– komputer stworzony do pełnienia tej roli
Jeśli widzisz coś niepoprawnego to wskaż, czemu „rozmaite nieuki” nie mają racji.
„HOST to po amerykańsku GOSPODARZ. Nie każdy komputer jest gospodarzem. Tylko ten, który gospodarzy jest gospodarzem.”
Może to ci wyjaśni:
„Every network host is a physical network node (i.e. a network device), but not every physical network node is a host. Network devices such as modems, hubs and network switches are not assigned host addresses (except sometimes for administrative purposes), and are consequently not considered to be network hosts. Devices such as network printers and hardware routers have IP addresses, but since they are not general-purpose computers, they are sometimes not considered to be hosts.”
https://en.wikipedia.org/wiki/Host_%28network%29
Mówiąc krótko, hostem są komputery podłączone do sieci, ale inne urządzenia podłączone do sieci już nie. Pewnie dlatego „host to gospodarz”, choć są też inne tłumaczenia tego słowa:
https://pl.bab.la/slownik/angielski-polski/host
„Liczba to jest pojęcie abstrakcyjne – patrz KLASA ABSTRAKCJI. Zdefiniowanie pojęcia nie czyni tego pojęcia obiektem materialnym.
A Internet lub internet, wbrew temu co napisał Arnold, to jest rzecz nadwyraz materialna – zobacz co się dzieje kiedy zostaje uszkodzono najgłupsze łącze, nie mówiąc o sieci szkieletowej.”
„Taki zbiór istnieje tylko w wyobraźni podobnie jak każda inna liczba.”
Istnieje fizycznie np. w postaci zapisu binarnego na nośnikach magnetycznych takich jak hdd.
PANTEK,
Liczba to pojęcie abstrakcyjne. Jeżeli uważasz, że jest inaczej, to wyślij Mi fotkę jakiejś liczby. Albo chociż Mi napisz jaki liczba ma kolor, zapach, ciężar/masę, objętość, itp.
Patrz – klasa abstrakcji, relacja równoważności, zbiór liczbowy, moc zbioru, itpl
Może wtedy zajarzysz???
Pozdrowienia,
ROMAN WŁOS
ROMAN WŁOS,
„Liczba to pojęcie abstrakcyjne. Jeżeli uważasz, że jest inaczej, to wyślij Mi fotkę jakiejś liczby. Albo chociż Mi napisz jaki liczba ma kolor, zapach, ciężar/masę, objętość, itp.
Patrz – klasa abstrakcji, relacja równoważności, zbiór liczbowy, moc zbioru, itpl”
Ale ja tego nie neguję. Za to twierdzenie, że
„Zbiór adresów IP to jest jakiś zbiór liczb i tyle. Taki zbiór istnieje tylko w wyobraźni podobnie jak każda inna liczba.” jest po prostu nie prawdą.
Po pierwsze nie „jakiś”, bo to jest zdefiniowane. Po drugie idąc twoją logiką prąd, promieniowanie UV, promieniowanie elektromagnetyczne, pole magnetyczne, promienie rentgena itp. istnieją TYLKO w ludzkiej wyobraźni.
PANTEK,
Prąd, promieniowanie, pole, itp. to są wielkości fizyczne czyli materialne, które da się zmierzyć przyrządami.
Da się je wytworzyć, bo to jest materia. Liczb nie da się zmierzyć, zważyć, ani tym bardziej wytworzyć.
Patrz – klasa abstrakcji, relacja równoważności.
Jarzysz???
RW,
„Liczb nie da się zmierzyć, zważyć, ani tym bardziej wytworzyć.”
Da się wytworzyć. Np. zapisać na papierze, zapisać na nośniku magnetycznym.
PANTEK,
Ty kompletnie nie pojmujesz pojęcia liczby. Liczby istnieją tylko w głowie pacjenta.
Poczytaj sobie hasło – klasa abstrakcji oraz relacja równoważności.
Jeżeli Ty sądzisz, że da się wytworzyć liczby, to Ja czekam na tę chwilę kiedy Mośki otworzą fabrykę liczb. No i, zaczną sprzedawać te liczby rozmaitym frajerom.
Ciekawe czy te liczby będą sprzedawane na kilogramy, na decymetry sześcienne, czy na sztuki czyli na liczby???
Pzdr.
RW
Roman Włos,
Spójrz na poniższą liczbę:
65539
Czyż nie jest piękną(to liczba pierwsza)???
Skoro obaj ją widzimy, to znaczy, że nie istnieje tylko w mojej wyobraźni.
Każdy kto przeczyta ten post ją zobaczy, a nawet może ją wydrukować.
KONIEC DOWODU
PANTEK,
Widzę, że Ty jarzysz na tym poziomie jak człowiek PIERWOTNY. Troglodyta, jaskiniowiec, który wiedział, że upolował trzech bawołu. Albo nazbierał 10 borowików.
Trzy bawołu, 10 borowików, itp. to są tzw. liczby mianowane.
Liczba to pojęcie abstrakcyjne – utworzone przez klasę abstrakcji za pomocą relacji równoważności.
Tak więc, 65539 to wcale nie jest liczba. To jest SYMBOL liczby. Równie dobrze możesz napisać – sześćdziesiątpięć tysięcy pięcsettrzydzieści dziewięć. Albo możesz tę liczbę nazwać FIMBOŁ.
Jarzysz??? Postudiuj klasę abstrakcji oraz relację równoważności.
Pozdrowienia,
ROMAN WŁOS
p.s. Ta Twoja liczba wcale nie jest fajna. Zobacz to – MILIARD DOLLARÓW. Fajna??? Gdy tyle masz to fajna liczba, kiedy nie masz, to już taka fajna ona nie jest.
Pantek,
Naucz się rozróżniać liczby od liczebników.
Miliard jest fajny, ale bilion jeszcze lepszy 😉
Arnoldzie,
Ale Mośki w U.S.A. są tak zachłanne na kasę, że u nich miliard nazywa się BILION.
To raczej zachłanni są na prestiż. Bo ten ich bilion choć wydaje się być ogromem to jednak ciągle nędzny miliard 🙂
RW,
Nie napisałem, że fajna tylko zapytałem, czy jest piękna.
Przeczytaj:
https://pl.wikipedia.org/wiki/Z%C5%82oty_podzia%C5%82#Przyroda
Liczby są wszędzie np. 100 melonów, 3 dolary, 8 żubrów.
3 dolary będą zawsze trzema dolarami. Czyli to nie jest już tylko wyobraźnia, ale rzeczywistość. Że fizyka tego nie ujęła w te swoje śmieszne definicyjki, to już inna kwestia.
Arek,
Ale przecież dzięki temu podatki PiS będzie miał kasę na spełnienie twojego postulatu, czyli pieniędzy dla samotnych matek(program „500+”).