Jeśli jest coś czego ludziom zazdroszczę to talentów muzycznych – śpiewania, komponowania i grania.

Dzięki temu, że mam słuch doskonały, potrafię wyłapać każdy fałsz, każdą tandetę (dlatego mało co trawię, szczególnie u dzisiejszych „utalentowanych” gwiazd muzyki), mogę nastroić instrumenty, śnią mi się utwory muzyczne, całe sonaty, ale… nie potrafię tego wyrazić, odtworzyć, zagrać, ani zanucić czy zaśpiewać. Zabrakło tyci…. tyci…. czegoś. 🙁
Dlatego zazdroszczę tym, którzy to potrafią. I przeglądając dziś zasoby youtuba znalazłem parę takich talentów.
Rzućcie uszami na przykłady, nie twierdzę, że da się do końca odsłuchać każdy utwór (niektóre nie mają tempa), ale te głosy!

Jej wersja podoba mi się bardziej niż oryginał w wykonaniu Cohena.

 

W tym przypadku rozwaliła mnie choreografia.

Tak swoją drogą to uświadomiłem sobie, że jedno z ponadczasowych arcydzieł filmowych „Ostatni Mohikanin” powstał 25 lat temu! A mi się wydaje jakbym oglądał go niedawno – jak ten czas leci 🙁

 

 

A żeby być tak utalentowanym jak David Gilmour to bym oddał pół życia:

 

7 myśli na temat “Jeśli jest coś czego ludziom zazdroszczę to talentów muzycznych – śpiewania, komponowania i grania.

  1. Patek,

    Piszę tutaj, bo nie mam telefonu do Ciebie (wykasował się). Wiedz, że Famur na gwałt szuka pracowników. Chcesz się przenieść na Śląsk, to aplikuj do nich.

    Pozdrowienia,
    ROMAN WŁOS

    1. Roman Włos,
      Jak mieszkałem na śląsku, to byłem u nich na rozmowie. Nie przyjęli mnie. Ale co by nie było, to rekruterów mają normalnych, a nie jakiś pajaców.

Odpowiedz