Każdy kto uważa, że gotówka nie jest potrzebna, że niepotrzebny jest pieniądz obywatelski, niech się teraz dobrze przygląda temu co się się dzieje w Afganistanie w kwestii dotyczącej systemu finansowego i monetarnego. Bo na tym przykładzie doskonale widać jakie są skutki usunięcia gotówki z obiegu i jej powszechnego użycia.
Sprawdźcie swoje kieszenie, portfele, szuflady, skarpety itd. – ile macie w nich pieniędzy? I wyobraźcie sobie, że zostaliście tylko z nimi. Na ile zakupów i płatności Wam wystarcza ta gotówka?
Wyobraźcie sobie, że nie działają banki a więc i karty, bliki, przelewy, a bankomaty zostały opróżnione z pieniędzy. Powód nieistotny. Może to być kryzys społeczny jak w Afganistanie, wirus komputerowy, rozbłysk na Słońcu, powódź, awaria systemu energetycznego, czy cokolwiek.
Zauważcie, że Afganistan jest krajem, w którym to gotówka dominuje w obiegu gospodarczym a nie rozliczenia (para)bankowe, jak u nas czy w innych rozwiniętych krajach. Aby to zmienić i utrudnić Talibom funkcjonowanie, w ostatnich 10 latach intensywnie lansowano w Afganistanie APS czyli Afganistan Payments System – np. płace sektora państwowego były realizowane wyłącznie przelewami. W efekcie Ci co „mieli” pieniądze na kontach bankowych w zasadzie zostali ich pozbawieni. Okazało się, że upadek nawet tak niedużego systemu finansowego spowodował dramatyczne skutki dla całości społeczeństwa bo w Afganistanie nie rozwinęły się alternatywne formy płatności, jak komórkowe w Afryce czy Chinach, które mogłyby złagodzić braki gotówki. [W sumie to ciekawe jak długo jeszcze będą działać sieci komórkowe bo przecież wymagają systematycznych opłat licencyjnych].
Nawet tradycyjny system „przelewów” hawala ograniczył swoje funkcjonowanie bo nikt nie chce pozbywać się rezerw gotówki a wpłaty pieniędzy do systemu poza granicami Afganistanu nie wpływają przecież na zwiększenie fizycznej obecności pieniędzy w samym Afganistanie. Trzeba by je tam po prostu przetransportować. A kto się tego podejmie!? Które sąsiednie państwo zgodzi na takie przewozy gotówki?
Kryptowaluty? A i owszem – są w Afganistanie znane, niestety nie da się nimi płacić na tragach czy sklepikach. Tam ciągle potrzeba gotówki.
Co gorsze – wszystkie pieniądze obecne w Afganistanie są drukowane poza krajem. Nie tylko dolary, rupie, ale nawet afgani były (czy są nadal?) drukowane poza granicami kraju (w Basingstoke z Anglii).
Teraz Ci, którzy gotówkę mają – a głównie mają ją Talibowie – stają się „królami życia” tych, którzy jej nie posiadają. Ludzie pozbawieni gotówki zmuszeni są wyprzedawać co tylko mają i to za bezcen by mieć za co kupić jedzenie, zapłacić rachunki, leczenie itd.
Pytanie co zrobią w tej sytuacji rządzący krajem Talibowie?
Czy będą w stanie wyemitować własne pieniądze czy też będą systematycznie zasilać go gotówką pochodzącą ze sprzedaży narkotyków, broni i surowców?
A może ponownie uruchomią ASP i prace nad cyfrową walutą, które ponoć były bardzo zaawansowane?
Swoją drogą to ciekaw jestem czy afgańskie banki pozostaną w SWIFT czy też zostaną z niego wykluczone biorąc pod uwagę, że większa część zasobów Talibów pochodzi z produkcji narkotyków (także z produkcji amfetaminy na przemysłową już skalę).
Tak czy owak – to doskonała przestroga przed tym jakie zagrożenie niesie brak gotówki w społeczeństwie (pozdrowienia dla Szwedów!). Tak się właśnie kończy – prędzej lub później – poleganie na systemie i pieniądzu kreowanym i kontrolowanym przez banki a nie społeczeństwo. 🙁
Gdyby w Afganistanie istniała możliwość emisji obywatelskiego pieniądza – np. gløbal lub coś do niego podobnego – to ludzie nie znaleźliby się w tak tragicznej sytuacji, nie zaistniałaby sytuacja braku pieniędzy.
ps
Tak na marginesie – Talibowie strasznie łupią podatkowo poddanych. Pobierają od produkcji (także narkotyków) całą… dziesięcinę. 😉