DNA Bonobo i DNA rodowitych Afrykańczyków (które jest czystą pulą genetyczną gatunku Homo Sapiens) różnią się ledwie w 1,3% .
DNA Afrykańczyków a wschodnich Azjatów i mieszkańców Austrazji różni się od 2 do 4% (najwięcej DNA Papuasów prawie 4%). Ta różnica to geny Denisowian, których nie ma żaden rodowity Afrykańczyk.
DNA Afrykańczyków i Europejczyków różni się około ~2% genów. Ta różnica to geny Neandertalczyków, których nie ma żaden rodowity Afrykańczyk.
Tyle dane naukowe, które pokazują, że DNA trzech grup ludzi różni się od siebie bardziej niż jednej z nich z naczelnymi Bonobo.
Ale wiemy też, że wszyscy żyjący dzisiaj ludzie pochodzą od jednej kobiety, zwanej mitochondrialną Ewą. To jej linia rodowa – potomkowie jej potomstwa itd. – zaludniają obecnie całą Ziemię. I tylko jej. Nie ma dziś żadnego żyjącego człowieka, który nie byłby jej dalekim potomkiem. Wszyscy ludzie są więc jedną wielką rodziną i to dosłownie.
Oczywiście nie oznacza to, że była ona na pewno pierwszą kobietą naszego gatunku jako takiego – po prostu linia rodowa innych kobiet, które (jeśli) żyły razem z nią lub przed mitochondrialną Ewą mogła wymrzeć, nie pozostawiając żadnych żyjących dziś potomków.
Tak jak wymarły linie rodowe kobiet, które były potomstwem ze związków Homo Sapiens z Neandertalczykami i Denisowianami. Przetrwało jedynie męskie potomstwo takich związków tworząc obecną populację „Europejczyków” i „Azjatów”.
Znane naukowcom tempo zmian w ludzkich genach pozwala określić czas życia mitochondrialnej Ewy na około 230 tys. lat temu. Także najstarsze odnalezione ludzkie szczątki znalezione w Etiopii datowane są na 233 tys. lat. Te dwie zbieżności pozwalają przyjąć z dużym prawdopodobieństwem, że początek obecnie jedynego istniejącego gatunku ludzkiego zaczął się ~230 tys. lat temu.
Naukowcy szacują także, że około 770-550 tys. lat temu rozdzieliły się linie Homo Sapiens i Neandertalczyka a 470-380 tys. lat temu z linii Neandertalskiej oderwali się Denisowianie.
Emigrujący z Afryki przedstawiciele Homo Sapiens i Neandertalczyków zeszli się ze sobą dopiero 70-49 tys. lat temu co stało się zapewne na Bliskim Wschodzie. Wtedy doszło do skrzyżowania się tych dwóch gatunków ludzi po czym część „Sapienso-Neanderlczyków” ruszyła dalej na wschód i 49-44 tys. lat temu doszło jeszcze do skrzyżowania się ich części z Denisowianami.
Co z tego wszystkiego wynika?
Między innymi różnice w funkcjonowaniu systemu odpornościowego „Europejczyków” i Afrykańczyków, który powinien skutkować osobnym testowania leków na obu populacjach.
Są także inne różnice – o ile przeciętny Europejczyk „wyżej dupy nie podskoczy” o tyle Etiopczyk jak najbardziej, nawet wyżej głowy. Mają oni inną budowę i strukturę mięśni, trochę inną fizjologię ich działania itd.
81,1% graczy w NBA jest czarnoskórych. W biegach średnio i długodystansowych – np. maratonach – przeciętny amator z Kenii bez trudu pokonuje europejskich mistrzów, nie mówiąc o przeciętnych Europejczykach. Doszło już do tego, że niektórzy organizatorzy chcą wykluczać Afrykańczyków z organizowanych przez siebie zawodów co spotkało się z ostrą krytyką i zarzutami o… rasizm. A przecież nikt rozsądny nie organizuje wyścigów psów rasy greyhound z mastifami bo wynik jest oczywisty.
I w tym negatywnie nacechowanym znaczeniu słowa rasizm istnieje problem wynikający z tragicznej historii ludzkości związanej z rasowym podejściem do różnych grup etnicznych.
Czy można w ogóle jeszcze prowadzić takie rozważania nie narażając się o przyklejenie łatki bycia rasistą?
Czy kiedyś zaistnieje możliwość spokojnego, czysto naukowego podejścia do określenia czy ludzie dzielą się na rasy czy jednak nie?
A propo mapki na dole.
Stanowisko Omo Kibish opisane jest starym datowaniem (195 tys. lat). Najnowsze, dokładniejsze badania datują odkryte tam szczątki człowieka na 233 tys. lat .