Co rządzi: telewizja czy Internet?

Gdy w 1996 roku zaczynałem swoją przygodę z Internetem byłem pewny, że stanie się on królem mediów.   Jak to wygląda dziś?

Dziś przez Internet można nawiązać i utrzymywać wszelakie kontakty – od towarzyskich przez biznesowe po urzędowe.
Przez Internet można włamać się do banku, zrobić dowolnie duży przelew, kupić co się chce, konsumować wszelaką twórczość, rozerwać się grając w sieciowe gry, zrujnować się w kasynie, albo niszczyć życie innym, choć nadal nie można brać udziału w politycznym życiu, udzielić poparcia kandydatom, albo konkretnym ustawom i inicjatywom, a tym bardziej brać udziału w wyborach.
To w Internecie „wszystko zostaje na zawsze”, w przeciwieństwie do telewizji  gdzie jest to tylko przez moment.
Ale cóż z tego wszystkiego, skoro:
To w telewizji reklamy bez jęczenia reklamodawców lecą w otoczeniu reklam konkurencji, obrazów przemocy, golizny a nawet pornografii, wszelkich obrzydliwości i plugastw-flaków, ekskrementów, czy programów promujących poniżanie pracowników czy w ogóle ludzi.
Wyobrażacie sobie coś takiego w Internecie? Absolutnie niemożliwe! Reklamodawcy od razu zrobiliby fochy i wycofali swoje pieniądze!
A w którym medium publikowane treści to powtórki z powtórek powtórzonej powtórnie rozrywki? W telewizji czy Internecie? Wyobrażacie sobie ile by pociągnął serwis Internetowy publikujący to co było na nim już kilka dni temu, kilka tygodni temu i to jeszcze przez kilka miesięcy temu?
A jak to jest w telewizji?
Ktoś kto by tylko ją oglądał niechybnie doszedłby do wniosku, że filmy przestano kręcić kilka-kilkanaście lat temu a na świecie dzieją się tylko i wyłącznie złe rzeczy i wydarzają tragedie!
Dlaczego tak się dzieje? Bo… może!
Telewizja ma się tak doskonale, że nie musi się o nic starać, dla telewizji klientem są reklamodawcy a nie widzowie.
Kolejna sprawa – kim są dla Internautów inni popularni Internauci? Są niczym szczególnym! Ot innym szarakiem, jakimś kolesiem, któremu udało się zebrać PUBLICZNOŚĆ. Szarakiem, którego się bezlitośnie wykpi i wydrwi gdy tylko gdzieś powinie mu się noga, gdy tylko chlapnie lub zrobi głupotę. Nie są żadnymi gwiazdami, żadnymi celebrytami wreszcie – absolutnie nie są dla innych BÓSTWAMI.
I znowuż jest to zupełnie inaczej niż w przypadku znanych mord z telewizji, które w świadomości ludzi odbierane są jako PÓŁBOGOWIE, którzy na chwilę zaszli do ich domów z OLIMPU. Ale nie tylko!  Jednocześnie są to swojscy domowi bogowie – jakby ważniejsi domownicy, tacy którym wszystko się wybacza. No bo wiadomo, że moralność Kalego jest powszechna, a winnym zawsze jest ten ktoś inny, ktoś obcy, ten spoza klanu.
Wreszcie – emocje.
Zdałem sobie z tego sprawę gdy zauważyłem reakcje mojego kilkuletniego syna – gdy oglądał bajki na ekranie komputera to niczego się nie bał. Nawet przy strasznych scenach. Gdy ta sama bajka leciała w telewizji to było już zupełnie inaczej – przybiegał do mnie i chował się za plecami lub wtulał w ramiona. I to scenach z tej samej bajki, którą już znał i oglądał  po wielokroć!
Tak właśnie działa telewizja i tak właśnie NIE DZIAŁA Internet. Ekran komputera nie budzi takich emocji jak telewizja i nie potrafi wpływać na nasze umysły i serca tak jak to robi telewizja.
Popatrzmy także na przykład Janusza Korwina-Mikke – dopóki tułał się tylko po Internecie to nic nie znaczył pomimo dużej internetowej popularności.  Realnie – co przełożyło się na wybór do europejskiego parlamentu – zyskał dopiero wtedy gdy cyfryzacja telewizji radykalnie zwiększyła zasięg niszowych do tej pory stacji, do których był zapraszany.
Czyli znowu – Internet niczym, telewizja – wszystkim.
Dlatego dziś, po 18 latach mojej przygody z Internetem, mogę ze smutkiem stwierdzić:  jedynym medium, które rządzi ludźmi jest i POZOSTANIE telewizja.
To telewizja daje prawdziwą popularność, to reklamy w telewizji być może jeszcze są w miarę skuteczne – w Internecie NIE DZIAŁAJĄ – wreszcie, tylko telewizja potrafi przełożyć to wszystko na kasę lub władzę albo jedno i drugie.
Internet jest niczym, tak samo jak w życiu politycznym nie liczą się i nic nie znaczą Internauci – przynajmniej dopóty dopóki nie pozwoli się im brać w nim udziału bez odrywania się od ekranu.
Warto mieć to na uwadze jeśli ktoś planuje związać swoje życie z tym lub innym medium 🙂

36 myśli na temat “Co rządzi: telewizja czy Internet?

      1. Musisz więc zadać sobie pytanie ile złotych trzeba mieć żeby założyć własną ogólnopolską stacje telewizyjną?
        Na czym założyciele Telewizji Republiki się tak dorobili, że byli w stanie to zrobić?

        1. Tylko po co? Nie planuję zakładania ogólnopolskiej stacji, a Telewizja Republika na pewno taką nie jest (nie ma jej na stacjonarnych kanałach cyfrowych).

  1. hahaha zwyczajnie nie nadążasz! Może z powodu wieku, a może to jakieś nieudane doświadczenia? Jest niemal dokładnie odwrotnie niż sobie to wymyśliłeś w tym wpisie, reklama internetowa jest nieporównywalnie skuteczniejsza a telewizji zostanie wkrótce jedynie znaczenie wizerunkowe, jakieś tam podtrzymanie czy nawet kreowanie globalnej marki i tyle. O tym od dawna wiedzą wszyscy zajmujący się profesjonalnie reklamą na dowolną skalę.

    „z badań przeprowadzonych przez IAB w różnych krajach na świecie wynika, że reklama internetowa jest dużo bardziej skuteczna i tańsza od reklamy telewizyjnej.”

    Te same „niepokojące” (dla nich) spostrzeżenia ma większość podmiotów związanych ze sprzedażą reklamy w telewizji. Być może te zmiany są tak wolne, że ty czy ja wypadamy już z gry ale to nie znaczy, ze nie następują i w dodatku są bardzo zauważalne. Znam wiele znaczących firm ze sporymi wydatkami na reklamę w TV i większość zauważa właśnie, ze reklama w internecie jest znacznie skuteczniejsza bo właśnie jest targetowana i w dodatku poprzez zróżnicowanie kanałów sprzedaży w ramach internetu, można płacić za konkretny efekt (sprzedaż czy np. lead). Fakt, że narzędzia umożliwiają bardzo dużą kontrolę nad reklamą w necie jest zaletą dla tego kanału i sporym problemem dla telewizji, które nie wiedzą jak pokonać ten problem i systematycznie o tym rozmawiają nawet publicznie. https://www.wirtualnemedia.pl/artykul/nadawcy-telewizyjni-ze-szkoda-przenosza-do-internetu-zwyczaje-z-tv

    1. To bardzo pozytywne wieści.
      Jednak, są jeszcze rzeczy które zmieniają się na lepsze.
      Jak telewizja upadnie to będzie to znaczący postęp cywilizacyjny.

      1. Z upadkiem TV to bym się nie śpieszył, wiele osób nie ma telewizora ale korzysta doraźnie np. z weeb.tv ale faktycznie aktualnie wśród najbliższych znajomych niemal połowa nie ma telewizora co byłoby nie do pomyślenia jakieś 10 lat temu. Internet dla wielu osób jest wystarczający i tego się nie odwróci. Pewnie wielu starszym osobom trudno to sobie wyobrazić ale tak właśnie przebiegają zmiany.

        1. ITAR,

          Niektórzy pacjenci nie mają telewizorów, bo mają komputery z kartami telewizyjnymi. Poza tym, rozrasta się internetowa telewizja.

          Pozdrowienia,
          ROMAN WŁOS

      2. napisałem odpowiedź ale chyba nie weszła?

        W każdym razie pisałem, ze wiele osób aktualnie nie ma telewizora, nawet kilka osób spośród moich najbliższych znajomych nie ma telewizora i to jest efektem tego, że internet staje się dla wielu osób wystarczającym źródłem także rozrywki i informacji co byłoby nie do pomyślenia jakieś 10 lat temu.
        A Skoro wiele osób nie ma telewizora i nie planuje go posiadać, bo internet im wystarcza, to ten fakt najlepiej przemawia w temacie pomijając oczywiste wyniki i raporty branżowe.
        Mimo, że aktualnie oczywiście rządzi TV (choć reklama w internecie jest znacznie tańsza i efektywniejsza) to wszystko wskazuje na to, ze się to zmieni.

    2. Wielokrotnie w różnych miejscach i przy różnych okazjach prosiłem ludzi, którzy twierdzili, że reklama w Internecie jest skuteczna o podanie przykładów. BEZ SKUTKU. To mówi samo za siebie.
      A to co ja mogłem obserwować jest jednoznaczne – reklama w Internecie jest finansowo nieskuteczna. I nigdy nie będzie, ale o tym będzie inny wpis, nad którym powoli pracuję.
      Nie wierzę też w żadne „badania”, które zaprezentowałeś bo są to badania opłacone (i być może „przeprowadzone”) przez zainteresowanych odpowiednim wynikiem, a nie niezależnych badaczy.
      Takoż są dla mnie czystymi farmazonami gadki o reklamie celowanej, spersonalizowanej itd. To są bzdury totalne, wciskacze kitu dla coraz bardziej zdesperowanych marketingowców itp. macherów. Nawet gdyby przycelowali z reklamą w 100% to nic to nie da – stracą więcej kasy niż z tego zarobią. Ale to też nie gadka na ten wpis.

      1. Przecież o spadku wydatków na reklamę telewizyjną trąbią w kolejnych kwartałach zarówno domy mediowe jak i same telewizje. Aktualnie drastycznie spadają nakłady prasy bo tu oczywistą oczywistością jest, że ich działalność w dobie internetu musi się mocno zmienić. W kolejnych latach spadają wydatki w szczególności na reklamę prasową a w drugiej kolejności telewizyjną a rosną na reklamę w internecie.
        Reklama w internecie jest jak najbardziej celowana i to jest punkt z którym konkurencja sobie nie poradzi. Nawet kanały tematyczne w tv nie zmienią tego, ze jak szukasz np. w google wycieczek do Maroka to po tych wyszukiwaniach masz na facebooku, różnych onetach czy nawet blogach propozycje wycieczek do maroka z reklam kontekstowych. Tego nie przebije żadna telewizja bo to działa i jest opłacalne odpowiednio wykorzystane. Problemem nie jest skuteczność takiej reklamy bo jest aktualnie bezkonkurencyjna. Kwestia o wciskaniu kitu przez marketingowców, macherów i co tam piszesz jest jeszcze bardziej nie na miejscu, bo sa to proste i skuteczne narzędzia wykorzystywane przez zwykłych użytkowników a nie żadnych marketingowców. Jak ktoś zleca to dziwnym firmom, to faktycznie nie trudno popłynąć z budżetem. Ale za głupotę trzeba płacić.

  2. Arnoldzie, kiedy najnowsze wyniki spółki Antyweb sp. z o.o? Czekam na nie z niecierpliwością.

    Potwierdzą oni dobitnie jeszcze większą stratę 10k PLN miesięcznie niż to miało miejsce ostatnio oraz finansowy krach wszelkich blogów…

    1. Wysłałem niedawno do sądu wniosek o kserokopie raportów antyweb i natemat.
      Nie wiem jednak czy ich raporty już są złożone a jeśli tak to ile czasu będę czekał na odpowiedź.
      Niestety na razie do Warszawy się nie wybieram

  3. Arek,
    natemat.pl/143915,wojewodzki-nie-rozumie-internetow-udowodnil-to-podczas-rozmowy-z-ani-mru-mru-w-swoim-programie

    Internet to POTĘGA!!!
    Daj mu czas na rozgrzanie.
    Pomyśl sobie, ze teraz dzieci dorastają z internetem. Komputer i internet daje WIĘCEJ możliwości. Jako, że ludzie chcą ciągle WIECĘJ – TV jest skazana na śmierć. Pewnie są dostepne jakieś dane o tym jak na przestrzeni lat spadła ogładalnośc(w odniesieniu godzinowym)TV.

    1. ROMAN WŁOS,
      Dzięki temu, że:
      -internet ma więcej do zaoferowania od TV.
      -internet z każdym rokiem staje się coraz bardziej powszechny(mam na myśli wiek użytkowników), więc w przyszłości np. dla emerytów będzie tak samo łatwo używać internetu jak dla obecnych używać TV w konsekwencji, część z nich „oleje” TV całkowicie.
      Innymi słowy – czas działa na korzyść internetu.
      -internet w przeciwieństwie do TV daje możliwość interakcji w wielu przypadkach.
      -używając internetu masz możliwość blokady reklam
      -internet daję możliwość DWUSTRONNEJ komunikacji międzynarodowej(w TV jest ona co najwyżej jednostronna)
      – i wiele innych

      Byłoby ewenementem gdyby internet przegrał walkę z konwencjonalną telewizją.

      Gdyby internet nie był zagrożeniem, to nie było by takich rzeczy jak:
      https://www.uwagattip.pl/
      https://di.com.pl/my-tu-sobie-gadamy-o-ttip-a-znacie-tisa-49861
      https://di.com.pl/ttip-ceta-tisa-sekretne-umowy-niepokoja-takze-politykow-50332

          1. PANTEK,

            Teraz gadasz jak Karol Wojtyła. „Pewien (pewny) sens” to bliżej nieokreślony sens.

            Jaki sens miałeś na myśli???

            W pewnym sensie Cię pozdrawiam,
            ROMAN WŁOS

  4. PANTEK,

    Ty chyba masz na myśli starych ludzi pisząc „emeryci”??? Bo w POlsce jest wielu emerytów w wieku 35-40 lat.

    A jak chodzi o starych ludzi lub młodych emerytów policyjnych czy wojskowych, to oni mają taką „łatwość” posługiwania się telewizorem, że ich dzieci muszą im zaklejać taśmą wszelkie klawisze na pilocie za wyjątkiem klawiszy ON lub OFF.

    Internet jest dobry, bo panienki pokazują przed kamerami za darmo lub za niewielkie napiwki. Ale do telewizji, internet nie ma się co równać.

    Pozdrowienia,
    ROMAN WŁOS

    p.s. Czas działa wybitnie na niekorzyść internetu – już teraz nie da się normalnie niczego załadować, bo wszystko muli lub się zawiesza. Windows 98 to „byli” czasy.

Odpowiedz