Antyweb dał się wpuścić w maliny [?]

Blogosferę i nie tylko zelektryzowała dziś wieść, że IQ Partners S.A. zainwestowała w antyweb.pl [bezpośrednio to Ventures Hub Sp. z o.o], czyli w rzekomo blog, czyli serwis prowadzony przez zwykłego zjadacza chleba. Każdy już się poczuł, że i on może stać się „milionerem”. Kiedyś… w przyszłości…
Tyle, że tak naprawdę nie ma się z czego cieszyć a twórca antyweb wpadł w sidła starych wyjadaczy od finansowego koryta. Przypatrzmy się temu na bliżej i bez emocji.

You need to be logged in to view the rest of the content. Proszę . Nie masz konta? Dołącz do nas.

Liczą się tylko UKŁADY i ZNAJOMOŚCI.

Pewnie wszyscy już słyszeliście o Pawle M. , który załatwił sobie tłusto płatny kontrakt w TVP S.A. wysyłając e-mail polecający niby z kancelarii prezydenta Buraczanej.
Ciekawostką w tym nie jest to, że podniosły się głosy oburzenia  i poczucie wstydu jak łatwo telewizja dała się nabrać na taki e-mail, lecz  to że nikt nie porusza kwestii skandalicznego kumoterstwa, czyli załatwiania kontraktów „po znajomości”. Tym bardziej to „zabawne”, że dotyczy instytucji finansowanej z publicznych pieniędzy.  Ale pokazuje też nieprzemijającą w Polsce cechę – albo masz układy i znajomości albo… jesteś i pozostaniesz nędzarzem.

You need to be logged in to view the rest of the content. Proszę . Nie masz konta? Dołącz do nas.