Nie dziwi mnie – choć śmieszy – święte oburzenie bezlitośnie strzyżonych przez Władze baranów, że ktoś od tego strzyżenia skutecznie się miga. Ale skoro tak się oburzacie na LPP, skoro tak krzyczycie o bojkocie to może posłuchacie jak się to robi „na operatora GSM”? I choć to się robi już od 20 lat to Wy też jeszcze możecie się przyłączyć! I wcale nie musicie tu mieć kapitału – albo dojścia do kredytów – na poziomie wartości Solorza. A jak nie to możecie zrozumiecie dlaczego kupując telefon za 1 zł pozbawiacie się dobrych dróg, opieki medycznej, emerytur itd.
Kategoria: Przedsiębiorczość
„Standard Allegro” – aż skóra cierpnie!
Sednem tej historii jest przestroga przed opieraniem swoich interesów na współpracy z Allegro, więc jak ktoś to wie to czytać dalej nie musi. Ale dzięki niej mam kolejny przykład na poparcie tego co każdemu mówię: albo masz interes na własnej domenie, albo… nie masz niczego. Dotyczy to każdej obcej platformy, każdego „marketplace” (nawet, a może szczególnie amazon, ebay itd.)
A zaczęło się od tego, że ponad trzy miesiące temu zadzwonił do mnie znajomy i zapytał czy może podać kontakt do mnie jednemu z pracowników Allegro. Powiedziałem, że czemu nie – przecież jest nawet na mojej stronie w kontaktach. Jakiś czas temu oglądając reklamę „standard allegro” przypomniałem sobie o tym i oddzwoniłem by powiadomić znajomego, że nikt się ze mną nie kontaktował i zapytać o co chodziło. No i wtedy usłyszałem historię mrożącą kasę w portfelach 😉
Wyniki finansowe natemat.pl , czyli nędza blogosfery znowu potwierdzona.
Ponoć 800 tysięcy odwiedzających miesięcznie, 400 blogerów szumnie nazywanych „liderami opinii” (stan na grudzień 2012), 70 pozycja w Polsce wg Alexa, a finansowo – nieciekawie! Nie dość, że jest ogromna strata to podobnie jak w przypadku antyweb.pl wychodzi, że osoba czytająca natemat.pl przynosi ledwie ponad złotówkę przychodu rocznie. To ja już wolałbym wprowadzić roczną 2 złotową opłatę za czytanie bloga niż opierać się na kasie reklamodawców bo to ostatnie zawsze oznacza utratę swobody i wiarygodności.
Nabici w złoto od 2011 r. stracili ponad 0,5 bln dolarów !
W zasadzie to powinienem dodać, że to tylko straty banków centralnych ZAWSZE obkupujących się złotem i sprzedających je w najgorszych do tego momentach. To ile bezpośrednio stracili nabici w złoto szaraki już mi się nie chce liczyć. W sumie piszę o tym tylko dlatego, że zastanawiam się z czego to wynika, że banki centralne ZAWSZE tracą na złocie?
ProstoTV pokazuje siłę promocji marki ciuchowej przez muzyków na youtube?
Mam wyniki prosto sp. z o.o. która prowadzi kanał na youtube promujący ich muzyków, którzy to promują ich markę odzieżową, czyli czapeczki, koszulki itd. za jedyne 100 zeta. Można zobaczyć ile na takim modelu można wyciągnąć. Co prawda brak danych za 2012 r., ale są za 2010 i 2011.
To teraz z drugiej strony – ile można zarobić na blogach jako wyrobnik dostarczający treści.
Za ten wpis powinienem sobie wypłacić 6-10 złotych, w zależności od tego jak długi wyjdzie. A jak Wy napiszecie pod nim ponad 100 komentarzy to jeszcze 5 złotych. Tak wg Ewy Lalik wyglądają propozycje wynagrodzenia dla dostarczycieli treści na blogi.
Oto jak się zarabia na youtube!
100 tys. złotych przychodów w jeden miesiąc. Aż 71 mln wyświetleń, ponad 32 tys. komentarzy, 133 tys. kciuków w górę, 27 tys. w dół.
Blogi mogą się schować ze wszystkimi swoimi wynikami!
Tak finansowymi, odsłonowymi jak i zaangażowaniem mierzonym komentarzami, lubieniem tudzież nielubieniem.
I to wszystko nabił JEDEN teledysk polskiej „piosenki” o nazwie „Ona tańczy dla mnie”. Piosenkę ujmuję w cudzysłów bo to niewyobrażalny chłam, większy w swoim chłamie o rząd wielkości niż Gangnam Style. No, ale my tu o zarabianiu, a nie bezguściach muzycznych, więc wróćmy do tematu.
Łebski Browar postanowił pojeździć sobie na opiniotwórczości blogosfery – oby się przejechali!
„Jeśli się sami nie nagrodzimy to kto to zrobi?” – ponoć tak miał odpowiedzieć pewien polski reżyser na pytanie dlaczego na konkursie w Gdyni jest więcej nagród niż filmów. Widocznie łebscy faceci z „Łebskiego Browaru” to słyszeli i postanowili pójść za radą tworząc… fałszywe blogi z fałszywymi ocenami piw. Zgadnijcie czyjego browaru produkty mają tam najwyższe oceny? 🙂
Historia antyweb.pl odc.2. czyli obiecane wyniki finansowe.
Są to wyniki finansowe za rok 2011 oraz 2012 r. Trochę to trwało bo trzeba było powalczyć żeby je zdobyć, ale w końcu się udało i jak po nich widać jest… BEZNADZIEJNIE!
Po raz kolejny mogę niestety powiedzieć, że polska blogosfera w aspekcie zarabiania to kompletna nędza. Bądź co bądź takimi wynikami może „pochwalić się” jeden z największych komercyjnych serwisów polskiej blogosfery a nie jakiś średni blogasek. Można z tego też wyciągnąć jeszcze jedną ważką informację – o tym ile rabatu udzielają w stosunku do stawek z cennika czyli tych dla leszczy.
”Proszę wysłać e-maila” i jak przytulić 260 tys. złotych
Od kilku tygodniu dzwonię do różnych firm chcąc skorzystać z ich usług. Czyli to ja chcę im dać kasę, a nie cokolwiek im sprzedać. Dzwonię prosząc o rozmowę z kimś, z kim w danej sprawie mógłbym ustalić warunki zakupu. Za każdym razem słyszę jak mantrę „Proszę wysłać e-maila. Odezwie się do Pana odpowiednia osoba”.
Jak się domyślacie – nikt się nie odzywa.