I tak właśnie na początku XXI wieku okazuje się, że to nie rodzice mają mieć wpływ na wychowanie swoich dzieci lecz… WŁADZA. Wpływ na edukację WŁADZA przyznała sobie już w XX wieku, a teraz dobrała się do wychowania.
Skąd ta refleksja? Ano czytam właśnie sobie jak to w Wielkiej Brytanii rodzicom kilkudziesięciu dzieci grożą mandaty, narzucenie opiekunów społecznych (kuratorów) a nawet sprawy sądowe, ponieważ – i tu uwaga! – nie zgodzili się na udział swoich dzieci w lekcjach promujących ruchy homoseksualistów. Miodzio! Prawda? Jeżeli ktoś myśli, że to tylko brytyjski wybryk to się bardzo myli. Takoż i w Polsce prawo rodziców do swoich dzieci jest czysto iluzoryczne.
W Polsce nie możecie się napić alkoholu nawet we własnym domu jeżeli macie dzieci bo… natychmiast Wam je zabiorą. Czytaj dalej „Wszystkie dzieci są nasze, czyli… WŁADZY!” →