Z czego wynika atak Władz na dopalacze (i narkotyki).

Wczoraj Donald Tusk, premier III Buraczanej,  obłudnie oświadczył:
nie będzie litości dla tych, którzy życie młodych, obiecujących ludzi chcą zamienić w piekło uzależnienia„.
Bez obaw! Nie jest to w żadnym razie zapowiedź prohibicji i wycofania z rynku najtwardszych i najbardziej niebezpiecznych narkotyków, czyli C2H5OH i C10H14N2 .
Nimi nadal będziecie mogli się całkowicie legalnie i z namaszczeniem Władz odurzać.  Dlaczego?

Czytaj dalej „Z czego wynika atak Władz na dopalacze (i narkotyki).”

Powtórka z rozrywki, czyli znowu powódź we Wrocławiu

13 lat temu było identycznie jak dziś. Piękna, słoneczna pogoda tworzyła nastrój iście idylliczny, a wspólna, pełna poświęceń walka ludzi z żywiołem czyniła go wzniosłym. Tak wtedy jak i dziś ludzie mimo fizycznego wyczerpania i w efekcie daremnej obrony miasta przed Wielką Wodą, pozostawali w dobrych humorach.
Groza przyszła później – wraz ze smrodem i rozmiarami zniszczeń.

Powódź 210 Zgorzelisko
Powódź 2010 Zgorzelisko, obok ludzie układają wały z worków.

Czytaj dalej „Powtórka z rozrywki, czyli znowu powódź we Wrocławiu”

Żałoba narodowa, czyli przekuwanie współczucia w GNIEW.

Rozumiem i szanuję czyjś ból po stracie bliskiej lub ważnej osoby, więc jak kogoś ten wpis może dodatkowo urazić to niech go dalej nie czyta.
Bo ja nie godzę się na taką żałobę!
I nie wiem czy jestem nienormalnym draniem bez zdolności do głębokiej empatii czy też po prostu  widzę hipokryzję, sztuczne łzy, fałszywe smęty i obłudne marsowe miny ludzi.
Czytaj dalej „Żałoba narodowa, czyli przekuwanie współczucia w GNIEW.”

Limity na emicję CO2, czyli urzędnicy UE pachołkami Moskwy?

Wielokrotnie już pisałem, że wszelkie durnoty i debilizmy nie wymagają promocji – one same się rozprzestrzeniają i to w sposób niewyobrażalny. Dlatego też nie dziwi mnie plenienie się różnych euroekokretynizmów jak biopaliwa i limity na emisję CO2 mające rzekomo uratować Ziemię przed Cieplarnianą Zagładą.

Niestety okazuje się, że w kwestii limitów na emisję dwutlenku węgla, czy też w nowej terminologii – ditlenku węgla – niekoniecznie odbywa się to bez podlewania zaangażowania tłustą kasą z pewnego bandyckiego kraju.

Dlaczego? Popatrzmy na dwie główne konsekwencje wprowadzenia takich limitów i kto na tym najwięcej korzysta:

I konsekwencja – uzyskiwanie energii z węgla będzie droższe niż z gazu.

II konsekwencja – produkcja energii, nawozów, cementu, stali itd. przeniesie się do… Rosji (Kaliningrad), Białorusi, Ukrainy, Mołdawii (Nadniestrza).

Jednocześnie rzekomy cel wprowadzenia limitów – czyli ochrona środowiska – w żaden sposób nie zostanie osiągnięty a wręcz przeciwnie.
Czytaj dalej „Limity na emicję CO2, czyli urzędnicy UE pachołkami Moskwy?”

Skazańcy! Wracajcie kraść, oszukiwać i napadać! Czyli….

Nie dla Was powrót do legalnej pracy! Specjalnie użyłem słowa „legalnej” bo gdybym napisał, że „uczciwej” to wielu by się obruszyło wiedząc, że na myśli mam „służbę dla narodu” czyli pracę jako parlamentarzysta.

Wracając do meritum… Otóż nasi dzielni stróże praworządności w partiach wszelakich nagle doszli do wniosku, że nie chcą w korytarzach sejmowych … kryminalistów wszelkiej maści – czyżby nie lubili konkurencji? 😉 – nawet najmniejszej. Przynajmniej to oficjalne wyjaśnienie ich antydemokratycznego amoku.
Dlaczego antydemokratycznego?

Czytaj dalej „Skazańcy! Wracajcie kraść, oszukiwać i napadać! Czyli….”

GMO, czyli manipulacje bynajmniej nie genetyczne.

Genetycznie Modyfikowane Organizmy, w skrócie (GMO), ponownie wypłynęły na wierzch, tym razem za sprawą ministra rolnictwa (sic!) profesora Macieja Nowickiego. Dlaczego podkreślam ten naukowy tytuł?
Bo przeraziła mnie skala farmazonów jakie ten rzekomo naukowiec powypisywał na temat GMO. I zadałem sobie pytanie – czy to możliwe, że ze skończonej głupoty? A może mu coś na mózg padło? Aż w końcu mnie oświeciło!

Czytaj dalej „GMO, czyli manipulacje bynajmniej nie genetyczne.”

cHWDP, czyli nękanie młodzieży przez policję

To zdjęcie chyba nie wymaga komentarza.

Od kilku lat codziennie ze swojego okna widzę bandyckie poczynania policji polegające na zaczepianiu spokojnie zachowujących się młodych ludzi i ich publicznego upokarzania przez przeszukania, wypytywanie gdzie idą, gdzie ukrywają narkotyki i dlaczego używają skradzionej komórki.
Czy o taką Polskę walczyliśmy?
Praktycznie nie ma miesiąca, by któryś z moich młodszych pracowników nie miał „przygody” z policją, a niektórzy mają ją kilka razy w miesiącu.
Czytaj dalej „cHWDP, czyli nękanie młodzieży przez policję”