Za ten wpis powinienem sobie wypłacić 6-10 złotych, w zależności od tego jak długi wyjdzie. A jak Wy napiszecie pod nim ponad 100 komentarzy to jeszcze 5 złotych. Tak wg Ewy Lalik wyglądają propozycje wynagrodzenia dla dostarczycieli treści na blogi.
Czytaj dalej „To teraz z drugiej strony – ile można zarobić na blogach jako wyrobnik dostarczający treści.”
Autor: Arek
Oto jak się zarabia na youtube!
100 tys. złotych przychodów w jeden miesiąc. Aż 71 mln wyświetleń, ponad 32 tys. komentarzy, 133 tys. kciuków w górę, 27 tys. w dół.
Blogi mogą się schować ze wszystkimi swoimi wynikami!
Tak finansowymi, odsłonowymi jak i zaangażowaniem mierzonym komentarzami, lubieniem tudzież nielubieniem.
I to wszystko nabił JEDEN teledysk polskiej „piosenki” o nazwie „Ona tańczy dla mnie”. Piosenkę ujmuję w cudzysłów bo to niewyobrażalny chłam, większy w swoim chłamie o rząd wielkości niż Gangnam Style. No, ale my tu o zarabianiu, a nie bezguściach muzycznych, więc wróćmy do tematu.
Czytaj dalej „Oto jak się zarabia na youtube!”
Łebski Browar postanowił pojeździć sobie na opiniotwórczości blogosfery – oby się przejechali!
„Jeśli się sami nie nagrodzimy to kto to zrobi?” – ponoć tak miał odpowiedzieć pewien polski reżyser na pytanie dlaczego na konkursie w Gdyni jest więcej nagród niż filmów. Widocznie łebscy faceci z „Łebskiego Browaru” to słyszeli i postanowili pójść za radą tworząc… fałszywe blogi z fałszywymi ocenami piw. Zgadnijcie czyjego browaru produkty mają tam najwyższe oceny? 🙂
Czytaj dalej „Łebski Browar postanowił pojeździć sobie na opiniotwórczości blogosfery – oby się przejechali!”
No i zrobiła się kicha z Alexa i google adplanner :(
Google zamknął od września adplanner, zaś Alexa przestała pokazywać wykresy dotyczące historii odwiedzin 🙁 Skąd teraz brać dane o popularności witryn? Ktoś zna jakieś podobnie działające serwisy pozwalające wyciągać wiarygodne informacje? Czytaj dalej „No i zrobiła się kicha z Alexa i google adplanner :(„
Rola Państwa to: „z reguły” dokładanie udręki przedsiębiorcom :(
Co to się porobiło z tym światem, że dawny liberał wypowiada takie słowa po 6 latach premierowania? I nie wiem czy w tym momencie powinno się chwalić za szczerość, która się wypsnęła, czy też bić w bęben za podejście? Tak czy siak powiem Wam jedno – Waszym poddanym obowiązkiem jest zgłosić, że się chce być w OFE.
Czytaj dalej „Rola Państwa to: „z reguły” dokładanie udręki przedsiębiorcom :(„
Historia antyweb.pl odc.2. czyli obiecane wyniki finansowe.
Są to wyniki finansowe za rok 2011 oraz 2012 r. Trochę to trwało bo trzeba było powalczyć żeby je zdobyć, ale w końcu się udało i jak po nich widać jest… BEZNADZIEJNIE!
Po raz kolejny mogę niestety powiedzieć, że polska blogosfera w aspekcie zarabiania to kompletna nędza. Bądź co bądź takimi wynikami może „pochwalić się” jeden z największych komercyjnych serwisów polskiej blogosfery a nie jakiś średni blogasek. Można z tego też wyciągnąć jeszcze jedną ważką informację – o tym ile rabatu udzielają w stosunku do stawek z cennika czyli tych dla leszczy.
Czytaj dalej „Historia antyweb.pl odc.2. czyli obiecane wyniki finansowe.”
Udawany tatar z Sokołowa a sprawa blogosfery
Od kilku dni rozkręca się w blogerskim środowisku skandal związany z pozwaniem przez firmę Sokołów pewnego wideo blogera*, za rzekome naruszenie reputacji marki. W końcu wpis Ewy Lalik skłonił i mnie do zabrania głosu u siebie, a nie tylko w komentarzach.
Czytaj dalej „Udawany tatar z Sokołowa a sprawa blogosfery”
Słownik wyrazów utraconych – dla blogerów i publicystów co zapomnieli polskiego języka w gębie.
„Czy tu się jeszcze mówi po polsku?” – to pytanie coraz częściej miota mi się po głowie gdy przychodzi mi czytać kolejne wpisy, komentarze albo słuchać wypowiedzi kolejnej gadającej głowy w telewizji lub na youtube. Wszędzie, dosłownie wszędzie grasują jakieś angloszczyny!* Aż w końcu mnie tchnęło – postanowiłem przypomnieć tym ludziom jak w zamierzchłych czasach (czyli przed erą Internetu) brzmiały pewne słowa i zwroty w naszym wsiowym i prowincjonalnym języku. Może komuś się to przyda??
Czytaj dalej „Słownik wyrazów utraconych – dla blogerów i publicystów co zapomnieli polskiego języka w gębie.”
Wprowadzono nam podatek POGŁÓWNY i… lud się nie wzburzył, więc…
czas na kolejny. Opsss… przecież to nie podatek tylko opłata radiowo-telewizyjna!A że płacona od głowy… znowu opss… od gospodarstwa domowego?
To tylko nieistotna zbieżność. 😉
Czytaj dalej „Wprowadzono nam podatek POGŁÓWNY i… lud się nie wzburzył, więc…”
Reklamy pseudo leków ze starczym, piskliwym głosem – co to za porąbana moda!?
Naliczyłem już trzy reklamy straszące mnie starczo-piskliwym głosem lektorki.
Ba! Co ja mówię! Zaczynam już dostawać przykrych zaburzeń psycho-somatycznych (chęć odkaszlnięcia) gdy tylko je usłyszę, co powoduje, że zaczynają mnie one wnerwiać ponad wszelką miarę.
Czytaj dalej „Reklamy pseudo leków ze starczym, piskliwym głosem – co to za porąbana moda!?”