Wzruszyła mnie historia nakarmionego bezdomnego. No prawie…

A jak wiecie z reklam „prawie” robi wielką różnicę.  🙂
Takie głośne wydarzenie w Sieci jak niebywały rozgłos nakarmienia żebraka nie mogło ujść mojej uwadze. 160 tys. polubień, ponad 40 tys. udostępnień, niedługo zapewne wywiady w telewizji i order Orła Białego czy innego serduszka.
A co mnie tak „wzruszyło”?
Ogromna skala niemądrych w istocie rzeczy pochwał tego jakże szkodliwego czynu! Czytaj dalej „Wzruszyła mnie historia nakarmionego bezdomnego. No prawie…”

Sikorskiemu władza uderzyła już do głowy.

Radosław Sikorski staje się doskonałym przykładem maksymy, że każda władza demoralizuje, a władza absolutna demoralizuje absolutnie.
Najpierw za sfilmowanie jego posiadłości z powietrza wniósł pozew za naruszenie „prywatności domu” – tak jakby dom miał cechy ludzkie – a teraz jeszcze posunął się do klasycznego nadużycia władzy, oświadczając, że zablokuje jednemu z polskich obywateli wstępu do budynków MSZ.
Czytaj dalej „Sikorskiemu władza uderzyła już do głowy.”

„W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym”*

Waśnie oglądam odcinek pewnego serialu i wpadła mi w ucho kwestia, doskonale pasująca do obecnej sytuacji z podsłuchami i oddająca prawdziwą rolę dziennikarza w dzisiejszych czasach:
„Dowiaduję się tego, co ludzie muszą wiedzieć,
czego ludzie u władzy nie chcą ujawnić.
I dopilnowuję, żeby wszyscy o tym usłyszeli”
Czytaj dalej „„W czasach powszechnego fałszu mówienie prawdy jest aktem rewolucyjnym”*”

BLOGERZY nic się nie stało ! Czyli czy nadejdą czasy, że będą szanować blogerów?

Czy wyobrażacie sobie, żeby ktokolwiek odważył się wykorzystać twarz George’a Clooney’a albo Julii Roberts, albo Marka Kondrata czy choćby nawet Adama Michnika tudzież znaku firmowego Pepsi-Coli do zareklamowania swojego produktu bez otrzymania ich wyraźnej zgody? I to jeszcze wkładając im w usta słowa, których nigdy nie wypowiedzieli?  Chyba nikt sobie tego nie wyobraża bo wiadomo jak źle dla tego „ktosia” by się to skończyło.
A czy wyobrażacie sobie, żeby ktokolwiek odważył się tak postąpić z popularnymi blogerami tudzież znakami popularnych blogów?  Ha!  Niczego nie musicie sobie wyobrażać – to się stało!
Czytaj dalej „BLOGERZY nic się nie stało ! Czyli czy nadejdą czasy, że będą szanować blogerów?”

„World of Tanks” – przestroga przed rozpoczynaniem „przygody” z tą grą.

Ten wpis zacząłem pisać 1,5 roku temu gdy mój syn zażyczył sobie „grę w czołgi”. I miał on być zbiorem moich doświadczeń i spostrzeżeń mających w pierwotnym zamierzeniu pomóc nowicjuszom w grze, ustrzec ich od błędów itd.  Zaczynał się od „To musi być bardzo fajna gra bo choć strzelanka to całkowicie bezkrwawa” a ostatecznie… stał się przestrogą!
Spodziewałem się mnóstwa frajdy z zabawy. Niestety!
Bardzo szybko to co miało przynieść masę pozytywnych wrażeń zmieniło się w swoje przeciwieństwo, ale finału w postaci czystego horroru to nawet się nie spodziewałem!
Dlatego jeśli widzieliście reklamy gry w czołgi pt. „World of Tanks” produkcji Wargaming i postanowiliście popełnić jeden z życiowych błędów, czyli zacząć w nią grać – powstrzymajcie się choćby na chwilę, przeczytajcie ten wpis i przemyślcie swoją decyzję jeszcze raz! Może dzięki temu unikniecie wielu przykrości, które stały się udziałem moim i mojego syna.   Czytaj dalej „„World of Tanks” – przestroga przed rozpoczynaniem „przygody” z tą grą.”

2000 złotych kosztował nas PRYWATNY obiad trzech dżentelmenów! – Aktualizacja

Na dwa tysiące złotych opiewał rachunek za „prywatny obiad trzech dżentelmenów” i został on opłacony SŁUŻBOWĄ kartą płatniczą.  Czyli – to my, podatnicy, zapłaciliśmy za rzekomo prywatne spotkanie i rozmowę. To ja się teraz pytam – jak to jest, że panowie dżentelmeni fundują sobie za moje pieniądze obiady do prywatnych rozmów? Gdzie jest prokurator!? Dlaczego nie wszczął natychmiast śledztwa w sprawie wyłudzenia publicznych pieniędzy?  I to na niewiarygodnie drogie obiady!
Ile takich „prywatnych” obiadów było w przeciągu ostatnich lat? Bo to, że taki obiad nie był jedyny to już wiemy.  Dlaczego Ci „dżentelmeni” objadają się na mieście w najdroższych knajpach za publiczne pieniądze pomimo tego, że mają własne luksusowe gabinety i tłuste pensje!? Co to kurna jest!?

Czytaj dalej „2000 złotych kosztował nas PRYWATNY obiad trzech dżentelmenów! – Aktualizacja”