Już wiem po czym poznać prawdziwego blogera – niczego i nikogo się nie boi, czyli rzecz o cenzurze w Buraczanej.

Jak doniosła Gazeta Prawna Urząd Celny wystosował pismo żądające blokady serwisu antyapps.pl (należącego do antyweb sp. z o.o.) uznając, że recenzja aplikacji narusza ustawę o hazardzie*. Co zrobiłby bloger?  Oczywiście zaśmiał się gromko i pismo takowe wyrzucił do kosza bo prawdziwy bloger nikogo i niczego się nie boi. I nie jest to teoria bo u kilku blogerów widziałem reklamy loterii, dwóch z nich nawet ostrzegłem, że podpadają nimi pod paragrafy i… reklamy nadal tam są. Co zaś zrobił Grzegorz Marczak?
Ano od razu podkulił ogon i w try miga usunął recenzję, o którą pretensje miał jakiś urzędas celny. Dla mnie przez to tchórzostwo Grzegorz nie jest już blogerem.
Smutne też, że nie ma w ogóle jaj by się postawić i walczyć o swoje swobody i wolność a jeszcze smutniejsze, że ta sprawa nie jest tylko jego sprawą. Urzędasy bowiem przypuścili próbny atak i już wiedzą, że się opłaca.
Tym bardziej, że jego uległość i tak nic nie da bo wg prawa mleko zostało rozlane i winny ukarany być musi, czytaj:
a) urzędas z rodziną ma ochotę na wypasione wczasy i już liczy ile ich sobie zafunduje z premii za wykrycie tak groźnego przestępstwa.
b) budżet jest dziurawy i tylko czeka na złupienie kolejnego przedsiębiorcy czyli wpłatę kosmicznej grzywny.

Cóż… bardzo łatwo przyszło w Buraczanej wprowadzić na powrót cenzurę i to tak, że nikt nawet się nie zorientował, z której strony nią przywalili. 🙂
Ot, okazuje się, że dowolny URZĘDNIK  rości sobie prawo do wezwania firmy hostingowej do zablokowania dowolnej domeny**, a ta jest gotowa to zrobić. Fajnie nie?  Nic tylko zostać urzędasem i rozdawać bany!
A przecież już kiedyś mówiłem – pod żadnym pozorem nie bierzcie polskich domen [.pl] ani hostingów w Polsce!  Ktoś się posłuchał?

I pamiętajcie, że tak będzie Z KAŻDĄ ustawą, w jakikolwiek sposób regulującą Internet – zawsze okaże się, że wprowadziła ona mechanizmy do cenzurowania i blokowania nieprawomyślnych. I bynajmniej nie będą to hakerzy, pedofile czy – o zgrozo – cykliści.  Tylko właśnie Wy, poddani Buraczanej i to o Was, o tym co możecie konsumować a czego nie, będzie decydował jakiś urzędnik Buraczanej.

p.s.
Na antyweb.pl też o tym napisali. Skoro uważają, że ten artykuł nie narusza prawa to dlaczego go natychmiast usunęli?
Wstyd i boruta! Polacy to jednak urodzeni niewolnicy 🙁

*
Notabene ustawę, za którą Polska będzie musiała płacić niewyobrażalne kary i odszkodowania.

**
Gwoli prawdy to wezwanie dotyczyło zablokowania konkretnego IP, a więc całego serwera, na którym mogło być wiele domen zupełnie innych firm i ludzi!

DOPISEK

W jednym z komentarzy użytkownik podpisujący się „as” wynalazł ciekawe buńczuczne wypowiedzi Grzegorza. Myślę, że warto je przytoczyć:
https://antyweb.pl/promobile-straszy-nas-sadem-zada-skasowania-artykulu-i-przeprosin-oto-moja-odpowiedz/

Promobile daje mi 7 dni na usunięcie tekstu naruszającego dobre imię przedsiębiorstwa i przeprosiny – w przeciwnym razie spotkamy się w sądzie w procesie cywilnym.

Reakcja z mojej strony może być jednak tylko jedna. Na Antyweb nie będzie usuwania artykułów tylko dlatego, że komuś (a szczególnie opisywanym firmom) nie podoba się ich zawartość czy też opinia w nich zawarta. Nie jest to pierwsza próba wymuszenia zmian czy też usuwania artykułów z Antyweb. Moja odpowiedź na takie akcje i żądania jest niezmiennie taka sama.

10 myśli na temat “Już wiem po czym poznać prawdziwego blogera – niczego i nikogo się nie boi, czyli rzecz o cenzurze w Buraczanej.

  1. ARNOLDZIE,

    Wyjaśnij bardziej ten oto paragraf – ….uznając, że recenzja aplikacji narusza ustawę o hazardzie…..

    O jaką/jakie aplikację/aplikacje chodzi i na czym polega to naruszenie???

    Poza tym, nie bardzo wiem co Ty rozumiesz pod pojęciem „spolegliwość”??? Bo ustawowo, spolegliwość to możliwość polegania na kimś/na czymś.

    Może być spolegliwy pacjent, który Cię nie opuści w potrzebie, spolegliwy samochód, który Cię nie zawiedzie, itp.

    Natomiast ten blogger po prostu zatrząsnął ze strachu galotami i zrobił to co Mu kazali. W wystarczyło aby postąpił według wskazówek zawartych na Moim blogu, w artykule p.t. Weź Udział W Akcji Zamba!!!

    Ale nie dziw się temu pacjentowi. Byli tacy co powiedzieli ZAMBA i niebawem po tym dopadł ich seryjny samobójca.

    Pozdrowienia,
    ROMAN WŁOS

    1. Nie wiem o jaką recenzję aplikacji i co się tam uroiło w głowach urzędasów. Mam to głęboko gdzieś.
      Mi chodzi tylko o skutki, o to, że jakiś urzędas ma prawo napisać do jakiejś firmy ŻĄDANIE by ta zablokowała serwis innej firmy.

      Wiem co znaczy słowo „spolegliwy”, używam je z przekorą, ale specjalnie dla Ciebie zmieniłem je na „uległy”

      1. ARNOLDZIE,

        Mi tam zwisa to jakich użyjesz słów. Jedynie chciałem Cię zapytać o rzeczy, których nie zrozumiałem w Twoim wpisie.

        Wiedz, że nie tylko urzędas, ale każdy inny pacjent ma prawo napisać ŻĄDANIE czegokolwiek.

        Ale Ja nadal nie wiem co to jest RECENZJA APLIKACJI. Oraz co to ma wspólnego z hazardem.

        HAZARD to po amerykańsku NIEBEZPIECZEŃSTWO. Czyżby chodziło o to, że pacjent piszący recenzje czegokolwiek naraża się na niebezpieczeństwo, iż dopadnie do seryjny samobójca???

        Pozdrowienia,
        ROMAN WŁOS

      1. ARNOLDZIE,

        To popraw jeszcze tekst zamieniając słowo BORUTA na PORUTA. No i wywal słowo WSTYD. Bo PORUTA to jest to samo co WSTYD.

        Pozdrowienia,
        ROMAN WŁOS

        p.s. Chyba, że chodziło o tego diabła Borutę – wtedy napisz z WIELKIEJ litery.

  2. Roman Włos,
    Arnold Buzdygan,
    „To był dzień, otwarcie” – Program z udziałem publiczności:

    Zgłaszacie się ? 🙂
    Można przez stronę na facebooku:
    Ktoś się zapytał: „chciałbym być na widowni w programie , co trzeba zrobić , z kim skontaktować?”
    To Był Dzień – „ogłaszamy się w połowie tygodnia i prosimy o zgłoszenia na priva”
    https://www.facebook.com/tbd.polsatnews

      1. Jak mi się uda wstrzelić się to wyśle im twój nr tel (odwaniają do n pierwszych osób, gdzie n to niewiadoma).
        Studio jest w Warszawie.

Odpowiedz